Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Legalizowali kradzione samochody

Data publikacji 27.01.2010

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową komendy miejskiej w Łodzi zatrzymali cztery osoby, które zajmowały się legalizowania kradzionych samochodów. Wśród zatrzymanych są m.in. organizatorzy procederu i diagnosta, który poświadczał nieprawdę w dokumentach. Policjanci nadal pracują nad sprawą.

Sprawa miała swój początek w nocy z 23 na 24 stycznia. Wówczas do Policji dotarło zgłoszenie kradzieży skody z terenu Bałut. Praca operacyjna doprowadziła policjantów do dziupli w Aleksandrowie Łódzkim. 25 stycznia pojawili oni się przed posesją. Po krótkiej obserwacji weszli na jej teren. W garażu znaleźli kradzione auto. Było one w trakcie przerabiania. Złodzieje już wymienili zamki w samochodzie oraz przygotowywali się do przebicia numerów. Kiedy policjanci zabezpieczali samochód, pojawił się mężczyzna i jego syn, którzy, jak się okazało, dzień wcześniej „przyprowadzili” skodę do garażu. Zostali zatrzymani.

Policjantom oświadczyli, że samochód kupili dzień wcześniej na giełdzie samochodowej. Wyjaśnienie to jednak było dla policjantów mało prawdopodobne, z uwagi na fakt wymieniania zamków przez rzekomych nabywców. Policjanci poszli za ciosem i przeszukali miejsce zamieszkania zatrzymanych mężczyzn. Okazało się, że na ich posesji znajduje się vw lupo, który także pochodził z kradzieży. Policjanci znaleźli także zaświadczenie o badaniu technicznym skody wystawione z przyszłą datą - 26 stycznia br.

Funkcjonariusze dotarli do mężczyzny, który za pieniądze przeprowadzał fikcyjne badania techniczne kradzionych samochodów i potwierdzał nieprawdę w dokumencie. Zatrzymano także innego mężczyznę, który doprowadził do zleceniodawców skradzionego vw.

Śledczy ustalili, że zatrzymany 52-letni ojciec w raz z 29-letnim synem byli organizatorami całego procederu. Ściśle współpracowali ze skorumpowanym 46-letnim diagnostą a także zlecili transport 32-latkowi zatrzymanemu jako ostatni. Policjanci nadal pracują nad sprawą.

(źródło: KWP w Łodzi)

Powrót na górę strony