Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymani za nielegalne paliwo

Data publikacji 04.01.2007

Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo - Śledczego KWP w Szczecinie zakończyli właśnie postępowanie w sprawie afery paliwowej dotyczącej nielegalnego wprowadzania do obrotu oleju żeglugowego. Śledztwo zgromadziło 60 tomów akt, 23 osobom przedstawiono zarzuty, wobec 19 skierowano akty oskarżenia. Straty skarbu państwa sięgają 9 milionów złotych.

 
Główni podejrzani to Arkadiusz B. i Tomasz G. Mężczyznom przedstawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa, za co grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat. W wyniku ich działalności skarb państwa stracił w latach 2002-2003 blisko 9 mln zł.
 
Jak ustalili policjanci, w 2002 roku 33-letni Arkadiusz B., mieszkaniec Świnoujścia, oraz 31-letni Tomasz G., mieszkaniec Szczecina, kupowali olej żeglugowy na dzierżawione kutry. Paliwo nabywali w kraju oraz sprowadzali z Niemiec. Ojciec jednego z oskarżonych zajmował się rybołówstwem - na posiadane przez niego dwie jednostki kupowany był olej, który zamiast na kutry trafiał na stacje benzynowe.
 
Olej żeglugowy parametrami w zasadzie nie różni się od oleju napędowego, znacząco jednak różni się ceną. Olej żeglugowy zwolniony jest z podatku akcyzowego, który w roku 2002 wynosił około 1 zł na litrze oraz z podatku VAT.
 
Arkadiusz B. i Tomasz G. jako dzierżawcy kutrów byli uprawnieni do nabywania oleju żeglugowego, który następnie bez faktur sprzedawali właścicielom stacji benzynowych na terenie całego kraju. Wprowadzili tym samym do nielegalnego obrotu około 7 mln litrów paliwa. Właścicielom stacji benzynowych za kupowanie oleju z nielegalnego źródła prawdopodobnie przedstawione zostaną zarzuty paserstwa.
 
Jak się okazało, sprawcy weszli także w porozumienia z agentami reprezentującymi szczecińskie firmy paliwowe na wybrzeżu. Przedstawicielka handlowa z Darłowa i przedstawiciel z Gdyni za podpisanie dokumentu, tzw. kwitu bunkrowego potwierdzającego odbiór wyższej niż faktyczna ilości oleju, za każdy dodatkowy litr płacili około 40 groszy.
 
Agentom przedstawiono zarzut oszustwa zagrożony karą pozbawienia wolności do 8 lat.
Mimo zakończenia sprawy 4 osoby nadal przebywają w areszcie. Są to dwaj główni sprawcy, przedstawiciel handlowy z Gdyni oraz osoba, której przedstawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Policjanci w sprawie zabezpieczyli mienie o łącznej wartości ponad 1,5 mln złotych.
Powrót na górę strony