Podrabiali popularny napój

Data publikacji 04.02.2010

Policjanci z Olsztyna i funkcjonariusze Straży Granicznej zlikwidowali pierwszą w Polsce nielegalną rozlewnię, w której produkowano i rozlewano napój gazowany, oznaczony logo znanej firmy. Policjanci zabezpieczyli kompletną linię produkcyjną, około 40 tys. butelek napoju, około 30 tys. pustych butelek, etykiety, nakrętki i półprodukty. Realizując tę sprawę zabezpieczono także kilka ton podrobionego proszku do prania. Natomiast policjanci z Białegostoku zabezpieczyli dwa TIR-y, którymi transportowano około 22 tys. butelek podrobionego napoju.

Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie wspólnie z funkcjonariuszami z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Kętrzynie od jakiegoś czasu pracowali nad sprawą nielegalnej rozlewni, w której produkowano napój gazowany, oznaczając go logo jednej ze znanych marek.

Gdy kryminalni zebrali wystarczający materiał dowodowy przystąpili do realizacji. Wczoraj około godziny 9.00 rano funkcjonariusze pojawili się na terenie jednej z firm w Olecku. To właśnie tam 49-letni właściciel miał prowadzić nielegalną rozlewnię, w której produkowano napój gazowany z podrobionymi znakami towarowymi jednej ze znanych marek. Policjanci zabezpieczyli kompletną linię produkcyjną, około 40 tys. dwulitrowych butelek podrobionego napoju, około 30 tys. pustych butelek oraz etykiety i nakrętki. Wartość zabezpieczonego gotowego produktu oszacowano na około 200 tys. zł. Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli także 2 tony podrobionych proszków do prania i płynów do mycia naczyń znanych marek. Policjanci zatrzymali 49-letniego właściciela firmy i jego 36-letniego pracownika. Obaj trafili do policyjnego aresztu.

Policjanci wiedząc, że właściciel firmy ma swój oddział w Goleszowie w powiecie cieszyńskim, postanowili przeszukać tamtejsze pomieszczenia. Również tam kryminalni z Cieszyna zabezpieczyli około 1,5 tony podrobionego proszku znanej marki.

Policjanci z Olsztyna przekazali funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku informację o tym, że w kierunku stolicy województwa podlaskiego może jechać transport z podrobionymi napojami. Policjanci z tamtejszego Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą przejęli ten transport. W pobliżu Fast koło Białegostoku funkcjonariusze zatrzymali dwa TIR-y jadące z Olecka. W naczepach pojazdów było łącznie 58 palet z napojami. Przedstawiciel producenta napojów, po wstępnym sprawdzeniu określił, że są podrobione. Miały m. in. etykietki, które były używane dwa lata temu, nakrętki z niestarannym nadrukiem, a kod kreskowy wskazywał na Estonię, jako kraj produkcji. Ponad 22 tys. butelek z podrobionym napojem trafiło do magazynów Izby Celnej w Białymstoku.

Policjanci przeszukali również magazyn firmy spedycyjnej, do której należały TIR-y oraz pomieszczenia należące do zleceniodawcy. Tam zabezpieczyli dodatkowo 29 palet z napojami. Wstępną wartość strat zabezpieczonego w Białymstoku towaru określono na około 180 tys. zł.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej podrobione produkty mogły trafiać do sklepów i hipermarketów na terenie kraju. Duża ich ilość mogła trafić również na zachód Europy, do Portugalii i Hiszpanii.

Policjanci ustalają, od jakiego czasu działała nielegalna rozlewnia oraz gdzie trafiały podrobione napoje oraz środki chemii gospodarczej. Z uwagi na fakt, że produkcja tego napoju odbywała się w warunkach naruszających przepisy sanitarne, funkcjonariusze sprawdzą, czy mogły być one szkodliwe dla zdrowia.

Zgodnie z prawem własności przemysłowej za wprowadzenie do obrotu towarów z podrobionymi znakami towarowymi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

(źródło: KWP w Białymstoku, KWP w Olsztynie)