Hobby doprowadziło do tragedii
Od wczoraj w rybnickim szpitalu przebywa 22-letni mieszkaniec Żor, który uległ poważnemu wypadkowi w czasie wybuchu. Okazało się, że mężczyzna eksperymentował we własnym mieszkaniu z komponentami do produkcji materiałów wybuchowych, które kupował przez Internet. Teraz za spowodowanie zagrożenia życia mieszkańców bloku może mu grozić nawet 10 lat więzienia.
Wczoraj tuż po godzinie 11.00 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Żorach został powiadomiony przez dyspozytora Pogotowia Ratunkowego o wypadku, któremu uległ młody mieszkaniec miasta w czasie eksperymentowania z substancjami do produkcji materiałów wybuchowych. Funkcjonariusze Nieetatowego Zespołu Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego po przybyciu na miejsce zdarzenia potwierdzili, iż 22-latek, interesujący się od pewnego czasu pirotechniką, próbował skonstruować ładunek wybuchowy, który uległ detonacji, raniąc mu twarz, uszkadzając żuchwę, zęby i palce lewej ręki.
Na miejsce wezwano funkcjonariuszy z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Katowicach, następnie ewakuowano mieszkańców dwóch klatek bloku, w którym doszło do zdarzenia – na czas prowadzonych czynności osobom tym udostępniono pomieszczenia świetlicy osiedlowej.
Policjanci w mieszkaniu 22-latka ujawnili komponenty do produkcji materiałów wybuchowych, między innymi w postaci 4 kg siarki, 3 kg saletry, chlorku potasu, magnezu, perhydrolu, urotropiny. Jak wynika ze wstępnych ustaleń żorzanin zaopatrywał się w nie przez Internet, skąd też czerpał wiedzę dotyczącą sposobu wytwarzania materiałów wybuchowych.
Zatrzymany jest podejrzewany o sprowadzanie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach. Dotąd nie wchodził w konflikty z prawem, a w miejscu zamieszkania cieszy się dobrą opinią. We wczorajszej akcji na osiedlu Gwarków uczestniczyły dwa zastępy Straży Pożarnej, Pogotowie Gazowe i Ratunkowe.
(źródło: KWP w Katowicach)