Zatrzymano drugiego mężczynę w sprawie zabójstwa policjanta
Policjanci z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw komendy stołecznej Policji zatrzymali kolejnego mężczyznę, 17-letniego Piotra R., mogącego mieć związek z wczorajszym śmiertelnym pchnięciem nożem policjanta. Wcześniej w ręce Policji wpadł 18-letni Mateusz N. Dziś obaj zostaną przesłuchani.
Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj przed południem na warszawskiej Woli. Prawdopodobnie jeden ze stojących przy wiacie mężczyzn rzucił koszem na śmieci w wagon. Na jego zachowanie natychmiast zareagował wychodzący z tramwaju pasażer. Został zaatakowany przez napastnika i zraniony nożem. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia i Policję. Mężczyzną, który zareagował, okazał się mł. asp. Andrzej Struj, 42-letni policjant z wydziału wywiadowczo-patrolowego stołecznej komendy. Mimo błyskawicznie udzielonej pomocy medycznej zmarł w szpitalu.
Rysopis sprawcy natychmiast został przekazany wszystkim załogom Policji. Kilka minut później napastnika zatrzymał nadkomisarz Dariusz Krząstek - Zastępca Komendanta Rejonowego Policji na Ochocie, który zauważył biegnącego ulicą Wolską podejrzewanego mężczyznę.
Zatrzymanym okazał się 18-letni Mateusz N. Miał pół promila alkoholu we krwi. Jak wynika z policyjnych ustaleń, to on zadał śmiertelne ciosy. Młody człowiek znany jest Policji. Już jako nieletni zatrzymywany był pod wpływem alkoholu, za znieważenia funkcjonariuszy, uszkodzenie mienia. Ostatnio zatrzymywano go za rozbój, udział w bójce i uszkodzenie wiaty przystankowej.
Wczoraj późnym wieczorem w ręce Policji wpadł drugi mężczyzna 17-letni Piotr R., który może mieć związek ze śmiertelnym pchnięciem nożem policjanta. Zatrzymano go w jego mieszkaniu na Woli. Młody człowiek znany jest w Policji - brał udział w bójce. Dzisiaj obaj zatrzymani zostaną przesłuchani.
Komendant Stołeczny Policji ogłosił żałobę w garnizonie stołecznym, która potrwa do dnia pogrzebu mł. asp. Andrzeja Struja.
(źródło: KSP)