Zatrzymani sprawcy napadu na kantor
Dwóch mężczyzn napadło na kantor przy przejściu granicznym w Lubieszynie. Trzeci czekał na nich w samochodzie w pobliżu kantoru. Bandyci nie odjechali dzięki obywatelskiej postawie pracowników z sąsiedniego warsztatu. To oni schwytali dwóch bandytów. Trzeciego w pościgu zatrzymał policjant z Mierzyna. Wszystkim grozi im nie mniej niż 3 lata pozbawienia wolności. Dzisiaj sąd zadecyduje o ich tymczasowym aresztowaniu.
Do zdarzenia doszło 5 marca około godz. 10.00 w Lubieszynie. W pobliżu kantoru zaparkowała honda civic. Kierowca został w pojeździe, a dwóch zamaskowanych mężczyzn weszło do kantoru. Jeden z nich przedmiotem przypominającym broń zagroził kasjerce i zażądał wydania pieniędzy. Przerażona kobieta wydała im ok. 5.000 zł. Bandyci do torby zapakowali jeszcze papierosy i alkohole różnych marek. Z łupem wybiegli z kantoru. Torby wrzucili do auta, które jednak nie mogło wyjechać. Zastawione zostało przez kierującego nissanem. Widzący zdarzenie pracownicy sąsiedniego warsztatu ruszyli na pomoc. Mężczyźnie za kierownicą nie pozwolili wyjść z auta. Złapali również drugiego bandytę, który próbował uciekać. Trzeci uciekł im w las. Natychmiast powiadamili Policję. Na miejsce pojechali policjanci z Mierzyna. Przejęli zatrzymanych przez nich dwóch bandytów. Za trzecim ruszyli w pościg. Po kilku kilometrach policjanci zatrzymali trzeciego bandytę.
Zatrzymani to 36-letni Andrzej P., 24-letni Kamil P. i 18-letni Daniel R. Najstarszy ma za sobą przeszłość kryminalną, odsiadywał już wyrok. Jeden z napastników miał przy sobie pistolet, atrapę prawdziwej broni. Łup w całości odzyskano. Mężczyźni odpowiedzą za dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Grozi im kara pozbawienia wolności nie krótsza od lat 3. Zawnioskowano o zastosowanie tymczasowego aresztu.