Odpowiedzą za dwa rozboje z nożem
Czterech mężczyzn podejrzanych o dwa rozboje zatrzymali policjanci z Łodzi. Podejrzani są mieszkańcami Łodzi, dobrze znanymi policji ze względu na ich przeszłość kryminalną. Decyzją sądu w sobotę trafili do aresztu. Za popełnione przestępstwa grozi im surowa kara.
3 marca w godzinach wieczornych dyżurny policji został powiadomiony o rozboju w mieszkaniu na ul. Piasta. Zgłaszający – a zarazem ofiara napaści poinformował, że do jego mieszkania wtargnęła grupa mężczyzn. Napastnicy pobili 74-latka, zadali mu kilka ran nożem, a następnie zrabowali z mieszkania telewizor, pozytywkę i telefon komórkowy. Łącznie straty oszacowano na ponad 500 złotych. Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano policyjne patrole. Ranny łodzianin został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa do chwili obecnej. Zebrane przez kryminalnych informacje pozwoliły na wytypowanie jednego z bandytów. Rozpoczęły się poszukiwania 24-letniego podejrzewanego. Policjanci przez ponad godzinę sprawdzali ulice miasta i miejsca, w których może przebywać 24-latek. Po godzinie 21 na ulicy Piasta kryminalni zauważyli 3 mężczyzn, którzy na widok policji zaczęli uciekać. Wśród nich był także podejrzewany łodzianin. Cała trójka został zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie.
Obok 24-latka do celi trafili także jego dwaj kompani – mieszkańcy Łodzi w wieku 39 i 23 lat. Wszyscy byli pijani. Dodatkowo okazało się, że 24-latek był poszukiwany nakazem sądu w celu doprowadzenia do aresztu śledczego lub zakładu karnego do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za uszkodzenie ciała. 4 i 5 marca śledczy szczegółowo przesłuchiwali zatrzymanych. Dzięki wnikliwej analizie wyszło na jaw, że mężczyźni mają na sumieniu jeszcze jeden rozbój. Zanim napadli na 74-latka „odwiedzili” także jego 52-letniego sąsiada, uderzyli go kilka razy w twarz i splądrowali mieszkanie. Łupem rozbojarzy padły dwa dowody osobiste. 5 marca do 3 podejrzewanych dołączył czwarty sprawca. 37-letni łodzianin sam zgłosił się do komisariatu twierdząc, że podobno jest poszukiwany, ale nie wie w związku z czym. Policjanci nie dali się zwieść tej opowieści i szybko ustalili, że 37-latek jest współsprawcą obu przestępstw dokonanych na ul. Piasta. Czterej mężczyźni usłyszeli zarzuty, a prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskami o tymczasowe aresztowanie. 6 marca mężczyźni trafili do aresztu. Wszystkim grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
(źródło: KWP Łódź)