Wtargnął na komendę z siekierą
Policjanci, używając broni służbowej, obezwładnili furiata, który dziś przed 11.00 wtargnął do budynku Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie i zaatakował pracownika recepcji oraz funkcjonariusza. Napastnik posługiwał się siekierą i młotkiem, którymi zniszczył wyposażenie recepcji i zaatakował ludzi. Rannego mężczyznę przewieziono do szpitala. Na razie nie znane są przyczyny tak agresywnego zachowania. Sprawa jest drobiazgowo wyjaśniana pod nadzorem prokuratury.
Do Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie dzisiaj przed 11.00 wtargnął mężczyzna w wieku około 50 lat. Był uzbrojony w siekierę i młotek. Niebezpiecznymi przedmiotami zdemolował wejście do budynku, rozbił szybę w drzwiach wejściowych otwieranych przez pracowników recepcji i zaatakował siekierą recepcjonistę. W rejonie portierni przebywał w tym czasie policjant, który widząc realne zagrożenie życia i zdrowia pracownika cywilnego, podjął interwencję. Wezwał napastnika do spokojnego zachowania i odrzucenia niebezpiecznych narzędzi. Nie widząc reakcji funkcjonariusz wyciągnął broń palną i oddał strzał ostrzegawczy – bez widocznego skutku. Mężczyzna nie reagował. Kolejny strzał ranił napastnika w udo. To poskutkowało - desperat rzucił się do ucieczki. W pościgu wzięli udział policjanci powiadomieni przez portiera. Około 100 metrów od komendy, w rejonie stacji paliw, stróże prawa kolejny raz starali się rozbroić furiata. Mężczyzna zatrzymał się i zaatakował funkcjonariuszy. Kiedy ostrzeżenia i strzały ostrzegawcze nie odniosły skutku, policjanci strzelili do niego. Rannego mężczyznę przewieziono do szpitala.
Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia oraz dane personalne desperata i przyczyny jego zachowania.
(źródło: KWP w Katowicach)