Groził śmiercią i pobił kobietę w 9 miesiącu ciąży
Do planowanego rozwiązania ciąży miała zaledwie 7 dni. Pod swoim domem umówiła się z ojcem ich nienarodzonego dziecka. Ten nie myślał jednak o dziecku. Dla niego ważniejszy był zakup samochodu. Gdy kobieta nie chciała mu na ten cel przekazać pieniędzy, młody mężczyzna zagroził jej śmiercią, kilkakrotnie pobił, dusił i kopał w brzuch. 27-letni Jacek B. już usłyszał zarzuty m.in. stosowania przemocy w celu bezpośredniego zamiaru przerwania ciąży. Wołomiński sąd już zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Byli parą. Oboje mieli po 27 lat. Poznali się przypadkowo. Gdy chłopak trafił do zakładu karnego postanowił nawiązać bliższy kontakt z dziewczyną. Planował nawet z nią ślub. Za dobre sprawowanie wyszedł wcześniej. Zamieszkali razem, kobieta zaszła w ciążę. Jednak wtedy pomiędzy nimi zaczęło się źle układać. Ona wróciła do mieszkania rodziców, on zamieszkał u matki. Nadal się jednak spotykali. Tak też miało być i tego wieczoru. Umówili się pod jej domem.
Do spotkania doszło kilka minut przed 20:00. Kobieta do dnia rozwiązania ciąży miała zaledwie 7 dni. Wiedziała, że ojcu ich nienarodzonego dziecka nie chodzi o ustalenie spraw związanych z porodem, lecz o zakup samochodu. Powiedziała mu więc, że nie przekaże mu żadnych pieniędzy, bo zebrane środki finansowe musi przeznaczyć dla dziecka, które ma się im narodzić. Te argumenty nie docierały jednak do mężczyzny. Zaczął krzyczeć, wulgarnie się odzywać. Gdy po raz kolejny nie chciała mu dać pieniędzy, wyjął z kieszeni nóż i zagroził jej śmiercią. Zaczął ją szarpać za włosy, popchnął na siatkę ogrodzeniową, przytrzymywał za głowę i dusił. Po raz kolejny zagroził jej śmiercią i dwukrotnie kopnął ją w brzuch. Kobiecie na szczęście udało się uciec.
Powiadomieni o całym zajściu funkcjonariusze komisariatu w Kobyłce niezwłocznie zatrzymali 27-letniego Jacka B. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów w tym stosowania przemocy wobec kobiety w celu bezpośredniego zamiaru przerwania ciąży, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej. Wołomiński sąd już zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
(źródło: KSP)