Zgubiła się, więc zadzwoniła na 112
10-letnia Kamila zgubiła się, nie pamiętała numeru telefonu rodziców, nie wiedziała gdzie jest, ale wiedziała co zrobić, kiedy będzie potrzebowała pomocy. Zadzwoniła na 112, oficer dyżurny zaczął ustalać miejsce, w którym mogła znajdować się dziewczynka. Nikt z dorosłych, których prosiła o pomoc nie zareagował, dopiero pomógł jej inny policjant, który akurat znajdował się na miejscu. Dzięki obu funkcjonariuszom Kamila bezpiecznie wróciła do domu.
Wczoraj około godziny 18.20 do oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zadzwoniła 10-letnia dziewczynka. Wykręciła numer 112 i powiedziała, że się zgubiła. Kamila miała sama jechać autobusem komunikacji miejskiej. Niestety zasnęła i obudziła się dopiero na pętli. Dziewczynka nie pamiętała numeru telefonu swoich rodziców, ale wiedziała, pod jaki numer powinna zadzwonić, aby uzyskać pomoc. 10-latka nie potrafiła powiedzieć, gdzie jest. Jedynym punktem odniesienia okazał się pobliski supermarket.
Oficer dyżurny zaczął ustalać miejsce, w którym mogła znajdować się dziewczynka oraz poprosił, aby dziecko poszło do sklepu i poprosiło do telefonu kasjerkę. Ku zdziwieniu policjanta, nikt z dorosłych, do których podchodziła Kamila, nie chciał podejść do aparatu. W końcu po kilku próbach telefon odebrał mężczyzna, jak się okazało policjant na co dzień pracujący jako oficer dyżurny w Komisariacie Policji w Dobrym Mieście.
Koledzy, oficerowie dyżurni porozumieli się. Na miejsce i do domu dziewczynki pojechały patrole. Kamila bezpiecznie wróciła do rodziców.
(źródło: KWP w Olsztynie)
