Policjanci odnaleźli 125 tys. poszukiwanych... pszczół
125 tys. pszczół skradzionych z pasieki odnaleźli policjanci z komisariatu w Niemcach. Pszczoły wraz z ramkami zostały skradzione 35-letniemu hodowcy z powiatu lubartowskiego około miesiąc temu. Podczas przeszukań w jednej z pasiek należących do 53-letniego mężczyzny, poszkodowany bez problemu rozpoznał królowe - matki swoich rojów pszczół oraz własnoręcznie wykonane ramki. Wkrótce owady wrócą do właściciela, zaś sprawca ich kradzieży stanie przed sądem.
Do kradzieży doszło około miesiąc temu. Na komisariat Policji w Niemcach zgłosił się mężczyzna. 35-letni mieszkaniec gm. Kamionka w powiecie lubartowskim powiadomił o kradzieży pszczół z jego pasieki. Jak oznajmił, łupem złodzieja padło 5 rodzin pszczół z pięciu uli, które znajdowały się na działce w okolicy miejscowości Niemce. W sumie hodowca stracił 125 tysięcy pszczół oraz własnoręcznie wykonane ramki. Wartość strat pszczelarz wycenił na około 1800 złotych. Dodał też, że jest gotów rozpoznać zarówno skradzione kratki jak i królowe-matki.
Sprawą niecodziennej kradzieży zajęli się kryminalni z miejscowego komisariatu. Funkcjonariusze wspólnie z poszkodowanym udali się pod kilka ustalonych adresów na terenie powiatu lubartowskiego. Przed kilkoma dniami przeszukano kilka pasiek. Na terenie jednej z nich, położonej wśród kompleksów leśnych, właściciel rozpoznał skradzione owady. Bez problemu rozpoznał królowe-matki oraz swoje pszczele ramki. Właścicielem pasieki, na której odnaleziono skradziony łup okazał się 53-kilkuletni mieszkaniec gminy Lubartów.
Materiały z postępowania w tej sprawie trafiły do Prokuratury Rejonowej w Lublinie. Wkrótce pszczoły wrócą do właściciela i swojej pasieki, zaś sprawca ich kradzieży odpowie przed sądem.
(KWP w Lublinie / mw)