Zatrzymano włamywaczy
Policjanci z łódzkiej komendy miejskiej zatrzymali trzech mężczyzn bezpośrednio po włamaniu do jednego z barów, gdzie okradli automaty do gier. Podczas kolejnych czynności okazało się, że mają oni na swoim koncie także włamania do sklepów. Policjanci odzyskali m.in. skradzione wyroby jubilerskie. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.
18 maja około godziny 2:30 operacyjni zauważyli opla, wiedzieli, że tym samochodem mogą poruszać się osoby dokonujące włamań do obiektów handlowych. Policjanci zaczęli obserwować samochód. Około godziny 3:00 do samochodu podeszło trzech mężczyzn, zaczęli do auta wkładać jakieś przedmioty. Policjanci natychmiast przystąpili do interwencji. Mężczyźni zupełnie nie spodziewali się, że są obserwowani. Na widok interweniujących policjantów próbowali uciekać. Jednak szybko zostali obezwładnieni.
Przy jednym z mężczyzn policjanci znaleźli pistolet. W samochodzie ukryte były kasety z pieniędzmi: w jednej było 850 złotych w banknotach, w drugiej 225 złotych w bilonie. Mężczyźni mieli także pochowane pieniądze w odzieży. Było to ponad 200 sztuk bilonu o nominałach 2 i 5 złotych. Znaleziono również piłkę do metalu z brzeszczotem, latarkę i rękawiczki gumowe.
Szybko wyszło na jaw, że mężczyźni włamali się do baru przy ulicy Przędzalnianej skąd skradli kasety z automatów do gier. Jedna z maszyn okradli na miejscu, drugą zaś wynieśli na zewnątrz i tam dokonali włamania.
Policjanci przeszukali teren w okolicy miejsca, gdzie doszło do włamania i znaleźli łom, przeszukali również pomieszczenia mieszkalne zatrzymanych. W mieszkaniu jednego z nich zabezpieczyli kolejny pistolet gazowy z magazynkiem oraz wyroby jubilerskie prawdopodobnie ze srebra i złota. Było to ponad 130 sztuk obrączek, kilkanaście bransoletek, kolczyki i łańcuszki. Okazało się, że pochodzą one z włamania do dwóch sklepów na Teofilowie i Widzewie. Ponadto 28-letni właściciel wspomnianych rzeczy przyznał się do włamania na terenie Piotrkowa Trybunalskiego. Tam jego łupem padły elektronarzędzia.
Zatrzymani to mężczyźni w wieku 23, 26 i 28 lat. Wszyscy są mieszkańcami Łodzi. Cała trójka jest dobrze znana stróżom prawa. Najstarszy z nich odpowiadał już za włamania a jego towarzysze za rozboje i narkotyki. Mężczyźni przyznali się do winy. Grozi im nawet 10 lat więzienia.
(KWP w Łodzi / js)