Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Posiedzi za dwa napady na jeden bank

Data publikacji 28.05.2010

Kryminalni z Komendy Miejskiej i Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dwa napady na ten sam bank. Rabuś jak sam przyznał, dopuścił się przestępstw, by zdobyć pieniądze na spłatę wcześniejszych długów, których ostatecznie i tak nie spłacił. Przesłuchiwany przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i usłyszał prokuratorskie zarzuty. Decyzją sądu 24-latek został aresztowany na 3 miesiące.

30 marca tuż po godzinie 12. do banku przy ulicy Retkińskiej w Łodzi wszedł niezamaskowany mężczyzna i grożąc pracownicom ostrym narzędziem, zażądał wydania pieniędzy. Kobiety w obawie o swoje życie i zdrowie wydały mężczyźnie kilka tysięcy złotych w gotówce. Bezpośrednio po napadzie sprawca oddalił się w nieznanym kierunku, a obsługa banku zawiadomiła o wszystkim Policję.

W Laboratorium Kryminalistycznym sporządzono portret pamięciowy sprawcy, a z monitoringu wyselekcjonowano zdjęcia, które za zgodą prokuratury opublikowano na stronie internetowej KWP w Łodzi i w mediach.

Do kolejnego rabunku doszło 11 maja. Tym razem rozbojarz zakrył twarz maseczką chirurgiczną, nasunął na głowę bejsbolówkę i wszedł do banku. Zagroził kasjerce użyciem noża i zażądał wydania pieniędzy. Kobieta oddała banknoty, po czym sprawca zbiegł z pieniędzmi.

Praca na miejscu zdarzenia, rozmowy ze świadkami, a także analiza rysopisu i modus operandi pozwoliła na wnioskowanie, że bank przy ul. Retkińskiej dwukrotnie obrabował jeden i ten sam sprawca. Rozpoczęła się żmuda praca operacyjna – przez kilkanaście dni kryminalni zbierali informacje i weryfikowali je, sprawdzali sygnały napływające od społeczeństwa nie lekceważąc nawet najmniej prawdopodobnych doniesień. Z dnia na dzień krąg podejrzewanych zawężał się, aż w końcu śledczy wyselekcjonowali 24-letniego mieszkańca dzielnicy Górna jako typowanego rabusia. Niestety mężczyzna nie przebywał w miejscu zamieszkania – najprawdopodobniej zorientował się, że jest poszukiwany i ukrył się przed organami ścigania. Kryminalni ustalili jednak miejsce jego pobytu i 26-maja około 17.30 zapukali do drzwi pustostanu na Widzewie. 24-letni łodzianin był kompletnie zaskoczony wizytą Policji i bez oporu oddał się w ręce stróżów prawa. Jeszcze tego samego dnia w rozmowie ze śledczymi przyznał się do dwóch napadów na bank. Przestępstwa te popełnił by zdobyć pieniądze na spłatę wcześniejszych długów. Jak się okazało zobowiązań nie spłacił, a zrabowaną gotówkę wydał na bieżące życie i używki.

Czynności procesowe przeprowadzone z udziałem zatrzymanego oraz przesłuchanie prokuratorskie zaowocowały przedstawieniem 24-latkowi zarzutów popełnienia dwóch rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Czyny te zagrożone są karą pozbawienia wolności do 12 lat.

Decyzją sądu 24-letni podejrzany został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

(KWP w Łodzi / mw)

Powrót na górę strony