Odpowiedzą za rozbój
Policjanci z Łodzi i Kutna zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy 19 czerwca napadli na właściciela stacji LPG w Łodzi. Czterej mężczyźni usłyszeli już prokuratorskie zarzuty i decyzją sądu trafili do aresztu śledczego. Dziś sąd podejmie decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania ostatniego z podejrzanych. Wszystkim grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
19 czerwca około godziny 18 dwóch mężczyzn zaatakowało 27-letniego właściciela stacji LPG przy ul. Zgierskiej w Łodzi. Napastnicy obezwładnili łodzianina, pryskając mu w oczy gazem żelowym, a następnie jeden z niech wyrywał ladę w kantorku, dostał się do kasetki i opróżnił ją z pieniędzy. Łącznie sprawcy zrabowali kilka tysięcy złotych oraz saszetkę z dokumentami właściciela stacji.
Łodzianin natychmiast powiadomił o przestępstwie policję. Na miejsce zdarzenia przybyli policjanci z Komisariatu V, którzy zebrali ślady kryminalistyczne, wykonali oględziny i przyjęli zawiadomienie o przestępstwie. Na podstawie zebranych śladów policjanci wytypowali jako sprawcę napadu 24-letniego mieszkańca Kutna. O typowaniu powiadomiono kutnowską komendę Policji i dzięki działaniom miejscowych kryminalnych 21 czerwca zatrzymano podejrzanego.
W toku dalszych czynności śledczy ustalili, że 24-letni mieszkaniec Kutna nie działał sam. Rozboju dokonał wspólnie z 41-letnim kolegą, a z miejsca zdarzenia przestępcy odjechali fordem scorpio, którym kierował ich 35-letni kompan. Ustalono także, iż napad zaplanował 31-letni mieszkaniec Kutna – pracownik jednej z firm ochroniarskich, a gaz żelowy dostarczył rabusiom 27-letni mieszkaniec powiatu kutnowskiego – również zatrudniony w charakterze ochroniarza. Po rabunku współsprawcy podzielili się łupem. Pieniądze wydali na bieżące potrzeby – dwóch przyznało, że za zrabowaną kasę skorzystali z usług agencji towarzyskiej. Saszetkę z dokumentami właściciela stacji porzucili w okolicy jednej ze stacji paliw w powiecie zgierskim – dokumenty znalazł przypadkowy przechodzień i zwrócił je policji.
21 czerwca, w mieszkaniu w Kutnie, w ręce stróżów prawa wpadł kierowca scorpio. Kolejne zatrzymania miały miejsce 22 czerwca. Wówczas do policyjnego aresztu trafiło dwóch nieuczciwych ochroniarzy – mężczyźni zostali zatrzymani w Łodzi w miejscu pracy.
Czterech mężczyzn usłyszało prokuratorskie zarzuty i 24 czerwca zostali tymczasowo aresztowani. Równolegle kryminalni poszukiwali ostatniego z rozbojarzy. 41-latek został zatrzymany 24 czerwca w swoim mieszkaniu w Kutnie – przewieziono go do Łodzi i dziś ma stanąć przed prokuratorem, który po przedstawieniu zarzutów, wystąpi do sądu o sankcję.
Pięciu podejrzanym za popełnione przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
(KWP w Łodzi / mg)