Zatrzymany po pościgu
Policjanci zatrzymali po pościgu 41-latka podejrzewanego o kradzieże. Chcąc uniknąć zatrzymania, mężczyzna pędził ulicami Jasła, ignorował czerwone światła, jechał pod prąd, stwarzał zagrożenie dla pieszych. Także funkcjonariusze blokujący drogę w ostatniej chwili zdołali uniknąć potrącenia. Aby zatrzymać podejrzewanego, zmuszeni byli oddać strzały ostrzegawcze.
Policjanci z jasielskiej komendy prowadzili czynności w sprawie kradzieży kratek z studzienek kanalizacyjnych. Wiele takich zdarzeń miało miejsce w ostatnim czasie na terenie Jasła. Funkcjonariusze uzyskali informacje, że związek z tymi przestępstwami może mieć mieszkaniec podjasielskiej miejscowości.
Dziś rano funkcjonariusze z wydziału kryminalnego udali się do jego domu na przeszukanie. W mieszkaniu nie zastali właściciela. W pewnym momencie policjanci zauważyli, że w nadjeżdżającym pojeździe znajduje się podejrzewany mężczyzna. Ten na ich widok zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg.
Kierowca toyoty mimo wezwań do zatrzymania uciekał w kierunku Jasła. Na ulicach miasta kontynuował ucieczkę, jadąc z bardzo dużą prędkością. Pędził całą szerokością jezdni, stwarzając zagrożenie dla pojazdów jadących z naprzeciwka. Nie zważał również na pieszych, w tym dzieci przechodzące przez przejście. Kilkakrotnie przejechał na czerwonym świetle i jechał pod prąd. Chcąc uniknąć zatrzymania zajeżdżał drogę ścigającym go radiowozom.
Na ul. Jana z Dukli ustawiono blokadę. Kierowca, chcąc ją ominąć, o mało nie wjechał w policjantów - funkcjonariusze zdołali odskoczyć i uniknęli potrącenia.
Ostatecznie pościg zakończył się kilka kilometrów dalej w miejscowości Żółków. Kierowca wjechał w drogę prowadzącą do lasu i tam jego samochód ugrzązł w błocie. Mężczyzna zaczął pieszo uciekać w głąb lasu. Funkcjonariusze oddali trzy strzały ostrzegawcze. Chwilę później mężczyzna był już w ich rękach. Nikomu nic się nie stało.
41-letni mieszkaniec gminy Jasło trafił do policyjnego aresztu. Pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu.
W jego domu odnaleziono potłuczone kratki studzienek kanalizacyjnych. W tej chwili trwają policyjne czynności, które pozwolą wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia.
(KWP w Rzeszowie / mg)