Zlikwidowana plantacja konopi
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali zorganizowaną na obrzeżach Łodzi uprawę konopi indyjskich. Zabezpieczono blisko 400 krzewów rośliny oraz ponad 18 kilogramów gotowego do dystrybucji suszu. Zatrzymany został 55-letni "ogrodnik", któremu za uprawę konopi grozi kara nie mniejsza niż 3 lata więzienia.
28 czerwca około południa policjanci z Centralnego Biura Śledczego dotarli do wynajmowanej posesji przy ulicy Łodzianki w Łodzi. Szybko potwierdziła się zdobyta wcześniej informacja o zorganizowanej tam uprawie konopi indyjskich. W wolnostojącym pomieszczeniu gospodarczym wzrastało 395 krzewów tej odurzającej rośliny. Część z nich osiągnęła już 1,5 metra wysokości. Budynek po dawnym garażu został doświetlony. Zamontowano w nim specjalne nawiewy i system nawadniający, a rośliny wspomagano nawozami.
Dodatkowo podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli blisko 19 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości 470 tysięcy złotych. Na miejscu policjanci zatrzymali zaskoczonego wizytą śledczych 55-letniego łodzianina opiekującego się plantacją. Do tej pory nie był on notowany przez stróżów prawa. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Mieszkaniec Łodzi usłyszał zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grożą mu nie mniej niż 3 lata więzienia. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 55-latka. Śledczy będą ustalać jak długo trwał przestępczy proceder oraz kto był odbiorcą narkotyków.
(KWP w Łodzi, mw)