Ze sklepu prosto do więzienia
Data publikacji 08.02.2007
Poszukiwany od roku listem gończym Marek T. ps. "Siwy" skazany za kradzieże samochodów został zatrzymany. Ukrywający się przez wymiarem sprawiedliwości mężczyzna był ekspedientem w sklepie spożywczym. Wczoraj w sklepie zakupy robił detektyw ze stołecznego Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową. Policjant rozpoznał przestępcę.
Mężczyzna poszukiwany był przez śródmiejską prokuraturę oraz Sąd Rejonowy na Woli. Zaskoczonego przestępcę natychmiast osadzono w policyjnym areszcie, skąd zostanie przewieziony do zakładu karnego gdzie spędzi sześć lat.
Tuż przed południem policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową wyruszyli do Marek, aby wykonać czynności w prowadzonej przez nich sprawie. Na chwilę zatrzymali się przed jednym ze sklepów spożywczych przy ul. Wincentego. Jeden z nich, detektyw (7 lat służby, w wydziale od 2 lat) wszedł do środka, aby kupić coś do picia. W sprzedawcy rozpoznał poszukiwanego od wielu miesięcy złodzieja samochodowego. Jego twarz skojarzył ze zdjęciem, które widnieje w zestawie wizerunków poszukiwanych złodziei samochodów przygotowanym w jego wydziale. Bez chwili zwłoki sięgnął po kajdanki i założył je zupełnie zaskoczonemu mężczyźnie.
Już po chwili starszy posterunkowy razem ze złodziejem wychodzili sklepu. Jakie było zdziwienie kolegów funkcjonariusza, gdy policjant zamiast z napojem wrócił do radiowozu z poszukiwanym złodziejem. Zatrzymany mężczyzna to członek, rozbitej w 2004 r. przez stołecznych policjantów, grupy przestępczej zajmującej kradzieżami luksusowych samochodów.