Wpadli na gorącym uczynku
Policjanci z Garwolina zatrzymali dwóch sprawców kradzieży transformatora na terenie gminy Górzno. Zatrzymani na gorącym uczynku to 30 i 27-letni mężczyźni, którzy przyznali się i dobrowolnie poddali się karze. Mężczyźni, kradnąc transformator, popełnili przestępstwo, ale także narazili siebie i inne osoby na niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło 30 czerwca. Około godziny czwartej rano dyżurny garwolińskiej komendy odebrał zgłoszenie dotyczące kradzieży transformatora w Mierżączce (gm. Górzno). Natychmiast na miejsce wysłano patrol. Policjanci podejrzewali, że sprawcy z ponad półtonowym „ładunkiem” mogą jeszcze przebywać gdzieś w okolicy. Postanowili sprawdzić okoliczne drogi i lasy. Po kilku kilometrach marszu i przeszukaniu okolicy natknęli się na dwóch mężczyzn, którzy demontowali transformator. Na widok policjantów zaczęli uciekać porzucając łup i narzędzia. Jeden z nich został zatrzymany po krótkim pościgu, drugi także długo nie cieszył się wolnością - również wpadł w ręce funkcjonariuszy. Zatrzymani to 30 i 27-letni mieszkańcy powiatu garwolińskiego, wcześniej byli notowani przez Policję.
W trakcie wykonywania czynności przez policjantów mężczyźni przyznali się do zdemontowania i kradzieży transformatora. Poddali się również dobrowolnie karze przewidzianej za popełnienia przestępstwa określonego w art. 279 kk.
Kradzież transformatora to nie tylko złamanie prawa, to także narażenie siebie oraz osób postronnych na niebezpieczeństwo. Świadczy o tym tragiczne wydarzenie, które miało miejsce kilkanaście dni temu w Wyszkowie. Podczas włamywania się do stacji transformatorowej śmiertelnie porażony prądem został 22-letni mężczyzna. Jego 17-letni kompan z poważnymi poparzeniami przebywa w szpitalu.
(KWP w Radomiu / js)