Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wykryto gang braci-włamywaczy

Data publikacji 02.07.2010

Dwaj bracia z Bełchatowa oraz ich 23-letni wspólnik odpowiedzą za dokonanie pięciu włamań do domów w budowie, pomieszczeń gospodarczych oraz kradzież elektronarzędzi z niezabezpieczonego pomieszczenia skupu złomu. Łączna wartość szkody została oszacowana przez pokrzywdzonych na ponad 30 tys. złotych. Bełchatowscy policjanci odzyskali znaczną część przestępczego łupu, jeszcze niesprzedaną przez 21-letniego pasera – trzeciego, najmłodszego z braci.

Przez blisko miesiąc bełchatowscy policjanci pracowali nad ustaleniem sprawców pięciu włamań do obiektów w budowie, kontenera oraz pomieszczeń gospodarczych na budowach. Policyjne dociekania doprowadziły do wykrycia sprawców włamań. Okazali się nimi dwaj bracia i ich kolega.

Pierwsze ze zdarzeń zarzucone trojgu bełchatowian miało miejsce w nocy z 2 na 3 czerwca tego roku. Przestępcy urwali kłódkę zabezpieczającą drzwi do pakamery na terenie jednego z bełchatowskich punktów skupu złomu i ukradli prostownik elektryczny oraz 260 kilogramów złomu metali kolorowych o łącznej wartości 4640 złotych. Skradli również metalowy blat z kasetką, w której znajdowało się 300 złotych.

Z policyjnych ustaleń wynika, że przestępcze trio w nocy z 22 na 23 czerwca dokonało włamania do kontenera z narzędziami, ustawionego przez firmę wykonującą prace remontowe na terenie Szkoły Podstawowej numer 12 w Bełchatowie, gdzie sprawcy odcięli sztabę zabezpieczającą drzwi wejściowe, wyłamali zamek drzwi, a z wnętrza skradli należące do bełchatowskiego przedsiębiorcy elektronarzędzia o łącznej wartości 15 tys. złotych.

W nocy z 24 na 25 czerwca dokonano włamania do domu w budowie przy ulicy Wspólnej w Bełchatowie, okradając inwestora z wartych ponad 3,5 tys. złotych elektronarzędzi, przewodów elektrycznych oraz miedzianych elementów instalacji centralnego ogrzewania, zaś w nocy z 26 na 27 czerwca włamań do przyczepy kempingowej oraz budynku gospodarczego przy ulicy Dalekiej w Bełchatowie, skąd skradziono elektronarzędzia i kable elektryczne, łącznie warte 3200 złotych.

29 czerwca przed wynajmowanym przez braci mieszkaniem na bełchatowskim osiedlu Przytorze kryminalni urządzili zasadzkę. Gdy 27-latek w towarzystwie najmłodszego z braci wychodził w mieszkania, oczekujący na półpiętrze policjanci przystąpili do zatrzymania. Podejrzani zorientowawszy się, że nadszedł kres ich przestępczej działalności, rzucili się z powrotem do swej kryjówki, przycinając goniącemu funkcjonariuszowi palce prawej ręki skrzydłem drzwi dociśniętym do metalowej futryny.

Prawdopodobnie uniemożliwienie wejścia do mieszkania stróżom prawa miało na celu opróżnienie znalezionych wewnątrz kilkudziesięciu dilerek z wypełniających je środków narkotycznych. Podejrzani otworzyli dopiero na dźwięk wyłamywania drzwi przez policjantów. Wewnątrz podnajmowanej kryjówki stróże prawa znaleźli wiele łupów z włamań, a także elektronarzędzia skradzione w nocy z 29 na 30 maja tego roku z niezamkniętego pomieszczenia socjalnego na terenie skupu złomu przy ulicy Pabianickiej w Bełchatowie. Pokrzywdzeni właściciele skupu oszacowali wówczas szkodę wyrządzoną kradzieżą na 3500 złotych.

W policyjnym areszcie najstarszy z braci, który przestępczej działalności dokonał w warunkach recydywy, oczekuje na sądową decyzję o tymczasowym aresztowaniu. Trwa poszukiwanie wspólników podejrzanego.

Mężczyznom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci badają, czy grupa nie ma na swym koncie również innych przestępstw. Najmłodszego z braci – podejrzanego o paserstwo i uniemożliwienie przemocą policjantowi wykonania czynności służbowej, za co grozi kara do 3 lat więzienia – objęto dozorem policyjnym.

(źródło: KWP w Łodzi)
 

Powrót na górę strony