Kradli kable i wpadli
Policjanci z Bielska Podlaskiego zatrzymali 3 młodych mężczyzn podejrzanych o kradzież 650 metrów napowietrznej linii telekomunikacyjnej. Dwaj starsi zatrzymani usłyszeli już zarzuty i grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, a sprawa 16-latka trafi do sądu dla nieletnich.
Jeden z policjantów z Komendy w Bielsku Podlaskim w nocy z piątku na sobotę, wracając po służbie do domu, przejeżdżał w pobliżu wysypiska śmieci koło jednej z miejscowości w gminie Wyszki. W pewnym momencie jego uwagę przykuł młody mężczyzna, który w ognisku opalał izolację z kabli. Przed nim leżały worki z pociętymi przewodami. Ten widok wzbudził podejrzenia funkcjonariusza, który natychmiast telefonicznie wezwał swoich kolegów. Policjanci, którzy dyskretnie przyjechali na miejsce zdarzenia, zaskoczyli 24-letniego mieszkańca pobliskiej miejscowości.
Po przewiezieniu mężczyzny do komendy, policjanci szybko ustalili, że kable opalane przez niego w ognisku pochodzą z kradzieży dokonanej kilka dni wcześniej w pobliżu Plosek. Wówczas łupem złodziei padło 650 metrów napowietrznej linii telekomunikacyjnej, której wartość właściciel oszacował na 18 tys. zł. Policjanci ustalili również, że nie było jedyne przewinienie, które miał na sumieniu 24-klatek.
Wytężona praca kryminalnych z Bielska Podlaskiego pozwoliła zatrzymać także jego wspólników, byli to: starszy o 6 lat brat zatrzymanego i jego 16-letni kuzyn. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dwaj starsi mężczyźni w przeciągu 2 ostatnich lat kilka razy odcinali ze słupów kilkusetmetrowe odcinki przewodów telefonicznych o wartości wielu tysięcy złotych. Ostatnim razem działał z nimi także 16-latek. Ukradzione przewody były później sprzedawane jako miedziany złom za ułamek swojej wartości.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim wyjaśniają teraz okoliczności tych kradzieży. Sprawdzają także czy zatrzymani nie mają na sumieniu także innych przestępstw. Obaj bracia, którzy usłyszeli już zarzuty kradzieży odpowiedzą za swoje czyny przed sądem. Grozi im za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa 16-latka trafi do sądu rodzinnego i nieletnich.
(KWP W Białymstoku / js)