Kolejne uderzenie w przestępczość narkotykową
Kryminalni z Poznania odkryli linię produkcyjną konopi indyjskiej wyposażoną w specjalistyczne urządzenia. Zatrzymano 37-letniego poznanianina – szefa zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się tym przestępczym procederem. Sprawę nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.
Odkrycie plantacji pod Pobiedziskami to kolejny wątek sprawy z marca tego roku. Wówczas w małej miejscowości pod Kórnikiem zlikwidowana została największa w Polsce plantacja konopi indyjskiej. W budynku specjalnie przystosowanym do uprawy narkotycznej rośliny zostało wtedy zabezpieczonych ponad 10 tysięcy krzaków w różnej fazie wzrostu oraz 150 kilogramów suszu roślinnego i 40 kilogramów gotowego do sprzedaży narkotyku. Na miejscuzatrzymano 9 mężczyzn bezpośrednio zaangażowanych w przestępczy proceder.
Tym razem w budynku po byłym PGR-ze policjanci natrafili na "wygasłą" już linię produkcyjną konopi indyjskiej. Jak ustalono, proceder prowadzony był w tym miejscu na wielka skalę – zakończył się w sierpniu ubiegłego roku. Z plantacji o powierzchni 800 m2 przestępcy mogli miesięcznie uzyskać około 25 kilogramów gotowego do sprzedaży narkotyku.
Kryminalni zabezpieczyli w budynku urządzenia do nawadniania, oświetlenia i nawożenia roślin. Według śledczych plantacja mogła działać co najmniej 4 lata, kiedy w tym czasie pod Kórnikiem przestępcy przygotowywali kolejną w podziemiach budynku.
Policjanci zatrzymali szefa tej zorganizowanej grupy przestępczej Sebastiana D. – 37-letniego mieszkańca Poznania. Wszyscy zatrzymani w tej sprawy to mężczyźni w wieku od 24 do 47 lat. Są mieszkańcami Wielkopolski. Wcześniej byli już notowani za inne przestępstwa, między innymi pobicia i oszustwa. Jeden z nich od 2007 roku był poszukiwany za przemyt narkotyków.
Zatrzymani za produkcję znacznych ilości narkotyków mogą trafić do więzienia na czas nie krótszy niż 3 lata. Sprawę nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.
(KWP w Poznaniu / pp)