Wpadli w policyjną zasadzkę
Dwóch młodych mężczyzn wpadło w ręce rzeszowskiej Policji . Funkcjonariusze przygotowali na nich zasadzkę. Zatrzymani odpowiedzą za nielegalną uprawę konopi. Grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.
Policjanci na jednym z rzeszowskich osiedli natrafili na nielegalna plantację. Uprawa ukryta była pod lasem, daleko od terenu zabudowanego. Powierzchnię kilku metrów kwadratowych porastały ponad metrowe krzewy konopi. Nie trudno było dostrzec, że ktoś zajmował się uprawą – podlewał i nawoził rośliny.
Przez cały tydzień funkcjonariusze rzeszowskiej Policji obserwowali teren. Dopiero w niedzielę, przed południem dostrzegli dwóch młodych mężczyzn zmierzających w miejsce nielegalnej plantacji. Na widok policjantów jeden z nich zaczął uciekać.
Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali 19-latka. Natomiast 21-letniego uciekiniera ujęto dwie godziny później w jego mieszkaniu. Obaj młodzi ludzie są mieszkańcami Rzeszowa. Dzięki przeprowadzonym działaniom, Policja ustaliła, że konopie uprawiali od kilku miesięcy. Zbiór zaplanowali na wrzesień. Na szczęście funkcjonariusze pokrzyżowali ich plany.
Mężczyźni przyznali się do stawianych im zarzutów. Obaj wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. Za nielegalną uprawę konopi grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.
(KWP w Rzeszowie / ps)