Zatrzymani sprawcy zabójstwa
Pięć osób zatrzymanych - to wynik działań cieszyńskich policjantów w sprawie podpalenia stróżówki. W pożarze spłonęła żywcem 52-letnia kobieta, natomiast oblany benzyną i podpalony mężczyzna, z poparzeniami prawie 100% ciała, zmarł w szpitalu. Wobec dwóch osób, które usłyszały zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, sąd zastosował tymczasowe aresztowanie.
Do podpalenia doszło w nocy podczas minionego weekendu. W trakcie akcji gaśniczej w Cieszynie na ulicy Kopernika, ratownicy usłyszeli wołającego o pomoc, jak się później okazało, 59-letniego mężczyznę. Leżał on kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia. Miał poparzone całe ciało. Po ugaszeniu stróżówki znaleziono tam zwłoki prawdopodobnie 52-letniej kobiety. Okoliczności zdarzenia wskazywały na wybuch małej butli gazowej. Mężczyzna przewieziony do szpitala z oparzeniami III stopnia wczoraj zmarł.
Policjanci pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Już po kilku godzinach stróże prawa zatrzymali dwóch braci, którzy, jak przypuszczali, mogli mieć związek z tym zdarzeniem. 15-latek w chwili zatrzymania miał prawie promil alkoholu w organizmie. Badanie alkomatem jego 27-letniego brata dało wynik niemal 1,5 promila. Obaj zatrzymani mieli poparzone ręce i jak wyjaśnili - ich obrażenia powstały podczas palenia ogniska. Kolejne zatrzymania były już tylko kwestią czasu. Kobietę podejrzaną o zbrodnię zatrzymano w sobotę tuż po 6.00.
Przez trzy doby śledczy wyjaśniali okoliczności zdarzenia. Ostatecznie ustalono, że mężczyzna, który zmarł, został wcześniej oblany benzyną i podpalony. Ogień przeniósł się na przykrytą kołdrą kobietę, która spłonęła żywcem.
Zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem usłyszały dwie osoby - 27-letni mężczyzna i 37-letnia kobieta. Oboje to mieszkańcy Cieszyna, doskonale znani funkcjonariuszom z wcześniejszych przestępstw. Motywem ich działania były drobne rozliczenia finansowe.
Po zakończeniu śledztwa sprawa trafi do sądu. Za zabójstwo podejrzanym grozi kara nawet dożywotniego więzienia.
(KWP w Katowicach, mw)