Ze Szczecina do Międzyzdrojów – policyjne patrole konne
Kilkutysięczne nadmorskie miasteczka każdego lata staja się kurortami, do których ściąga wielotysięczna rzesza wczasowiczów. By zapewnić bezpieczeństwo i porządek, miejscowej Policji pomagają policjanci z innych jednostek. Na nadmorskich deptakach i wydmach można spotkać nie tylko policjantów z oddziałów prewencji, ale i patrole konne.
Funkcjonariusze z różnych jednostek Policji wspomagają policjantów w miejscowościach wypoczynkowych w całym kraju. W tym roku w Międzyzdrojach obok miejscowych policjantów służbę pełnili funkcjonariusze z oddziałów prewencji i referatu konnego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Patrole konne wykonują takie same zadania jak patrole piesze czy zmotoryzowane. Ich atutem jest to, że są wstanie dotrzeć w miejsca trudno dostępne, nieosiągalne dla zwykłych załóg policyjnych. Można je najczęściej spotkać na skwerach, w parkach, lasach, na wydmach i nad jeziorami. Tam właśnie policjanci na koniach zazwyczaj pomagają wypoczywającym turystom.
Policjanci na koniach ze Szczecina, którzy w tym roku przez cały lipiec pełnili służbę w Międzyzdrojach, patrolowali lasy i wydmy, gdzie spotykali turystów, którzy pragnąc odseparować się od tłumów na obleganych plażach, wypoczywali w niedozwolonych miejscach. W takich sytuacjach musieli interweniować i prosić o opuszczenie tych miejsc, zwłaszcza, że było bardzo sucho i występowało duże zagrożenie pożarowe. Współpracowali ze strażą morską, która patrolowała teren na quadzie i mogła dotrzeć w podobne rejony, co patrol konny.
- W okolicach Wisełki na plaży znaleziono niewybuch. Był to trudny teren - opowiada jedną z dość nietypowych interwencji st. sierż. Agnieszka Kacprzak z Referatu Konnego ze Szczecina. - Patrol konny dotarł tam najszybciej. Wraz z kolegą zabezpieczyliśmy plażę i znaleźliśmy drogę, którą mogli swobodnie dojechać saperzy.
Policjanci pełnili także służbę na promenadzie w Międzyzdrojach. Każdy kto był w tej miejscowości latem, wie jakie tłumy wczasowiczów spacerują tamtędy każdego dnia. Trudno w tym „morzu ludzi” zauważyć policjantów. - Po pierwsze, patrol konny jest widoczny - przekonuje policjantka. – Po drugie, my, policjanci na koniach, z góry widzimy, co dzieje się w tym tłumie.
Patrole konne są też nie lada atrakcją dla turystów, i z pewnością zdjęcia, na których uwieczniono ich służbę nad morzem, znajdą się w niejednym albumie rodzinnym w różnych zakątkach kraju. Policjanci często byli zaczepiani pytaniem, czy można sobie zrobić z nimi zdjęcie. Wzbudzali ogólne zainteresowanie, pytano ich również o pracę i ogólnie o służbę w Policji.
js
(fot. Referat Konny KMP w Szczecinie)