Wpadka sklepowego rabusia
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali rozbojarza, który ma na swoim przestępczym koncie 6 napadów i 3 usiłowania napadów na sklepy ogólnospożywcze w Łodzi. Mężczyzna poszukiwany listem gończym zbiegł do Norwegii. W nocy z 29 na 30 lipca powrócił do kraju i na warszawskim lotnisku wpadł prosto w ręce policji. „Sklepowy rabuś” usłyszał już prokuratorskie zarzuty i trafił do aresztu śledczego. Za popełnione rozboje grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
Od grudnia 2009 roku do maja bieżącego roku na terenie dzielnicy Górna i Widzew w Łodzi doszło do szeregu napadów na ekspedientki sklepów ogólnospożywczych. Za każdym razem sprawca postępował według tego samego scenariusza –wchodził do sklepu, w którym nie było klientów. „Uzbrojony” w przedmiot przypominający pistolet zastraszał ekspedientkę i żądał wydania pieniędzy. Rabował gotówkę w kwocie od kilkuset do ponad 2 tysięcy złotych, zabierał także papierosy i alkohol, a następnie opuszczał sklep. Łącznie odnotowano 9 przypadków rozbójniczej działalności mężczyzny – w 6 były to napady, a 3 przypadkach rabuś nie osiągnął zamierzonego celu z uwagi na zdecydowany opór dzielnych ekspedientek.
Poszukiwaniem rozbojarza zajęli się kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Analizując zdarzenia, ich przebieg, rysopis i modus operandi sprawcy stało się jasne, że przestępstw za każdym razem dokonuje ta sama osoba. Dlatego też niezwłocznie wystąpiono do Prokuratury Rejonowej Łódź Górna z wnioskiem o wyrażenie zgody na publikację zapisu monitoringu przemysłowego, na którym uwidoczniony został przestępca. Stosowne komunikaty zostały umieszczone na stronie internetowej Komendy Wojewódzkiej i Miejskiej Policji w Łodzi i rozesłane do mediów. Komendant Miejski Policji Łodzi wyznaczył 5 tysięcy złotych nagrody za pomoc w identyfikacji sprawcy. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po kilku dniach od publikacji medialnych w czerwcu bieżącego roku policjanci uzyskali informację z typowaniem sprawcy napadów. Miał to być 29-letni mieszkaniec Przedborza przebywający w Łodzi wraz z konkubiną i dzieckiem. Kryminalni natychmiast sprawdzili oba adresy podejrzewanego – niestety okazało się, że mężczyzna opuścił kraj i wyjechał do Norwegii. Stało się jasne, że bał się, iż zostanie zidentyfikowany. W związku z tym za 29-latkiem wydano list gończy, a policjanci sukcesywnie sprawdzali czy mężczyzna nie powrócił do domu.