Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zabili dla telewizora

Data publikacji 15.02.2007

Policjanci ze Skierniewic zatrzymali matkę z nastoletnim synem podejrzanych o brutalne zamordowanie 77-latka. Jak wynika z ustaleń policjantów, 41-kobieta opiekowała się samotnie mieszkającym, schorowanym mężczyzną. Do zabójstwa doszło, gdy kobieta wraz z synem została złapana przez staruszka na plądrowaniu mieszkania. Oprawcy zadali ofierze kilkanaście ciosów siekierą.

13 lutego w godzinach przedpołudniowych dyżurny ze Skierniewic został powiadomiony o odnalezieniu zwłok 77-mężczyzny. Na policję dzwoniła 41-letnia kobieta, która dorywczo opiekowała się starszym panem. Zmasakrowane zwłoki staruszka znajdowały się w jego mieszkaniu na poddaszu jednej z kamienic. Zgon nastąpił kilka dni wcześniej, a mieszkanie nosiło ślady plądrowania.
 
W pierwszej fazie śledztwa policjanci ustalili, że zamordowany emerytowany pracownik kolei mieszkał sam, był schorowany. Od dłuższego czasu odwiedzała go 41-letnia mieszkanka Skierniewic pomagając mu w drobnych pracach domowych i robiąc zakupy. Za pomoc była wynagradzana niewielkimi sumami pieniędzy. Mężczyzna żył z emerytury i posiadał niewielkie oszczędności.
 
Policjanci przesłuchali 41-letnią opiekunkę, która wraz z nastoletnim synem znalazła ciało mężczyzny. Kobieta bardzo szczegółowo opowiadała o swoich kontaktach ze zmarłym, o jego życiu i znajomych, którzy go odwiedzali. Te obszerne zeznania wzbudziły podejrzenia śledczych. Policjanci nie dali do końca wiary w opowieści kobiety i postanowili przeszukać jej mieszkanie. W domu znaleźli i zabezpieczyli telewizor kolorowy i inne drobne przedmioty należące do zmarłego. Zabezpieczyli też siekierę – prawdopodobne narzędzie zbrodni. 41-letnia mieszkanka Skierniewic i jej 16-letni syn zostali zatrzymani do wyjaśnienia.
 
Następnego dnia policjanci odtworzyli przebieg wydarzeń. Ustalono, że 7 lutego w godzinach wieczornych kobieta wraz z synem przyszli do mieszkania ofiary. Starszy pan spał. Matka wraz z synem zaczeli plądrować mieszkanie. Gdy 77-latek się obudził został zaatakowany siekierą, którą sprawcy wyciągnęli wcześniej z komórki należącej do mężczyzny. Jak wynika z ustaleń policjantów, sprawcy zadawali ciosy w głowę, klatkę piersiową i szyję.
 
Gdy ofiara przestała oddychać oprawcy ukradli kilkaset złotych, kasety magnetofonowe i opuścili mieszkanie. Powrócili po kilku dniach i zabrali jeszcze telewizor kolorowy.
 
Zgromadzony przez skierniewickich policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie matce i synowi zarzutów popełnienia zabójstwa, za co grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony