Policjanci zatrzymali sprawcę napadów na banki
Policjanci z Nowego Miasta Lubawskiego, Lipna i Rypina wspólnie pracowali nad sprawą napadów na punkty kasowe, do których doszło w czerwcu na terenie dwóch sąsiadujących ze sobą województw. Ostatecznie zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu brodnickiego – przyznał się do napadów w Mrocznie i Kikole. W sumie zrabował ponad 30 tys. złotych. Planował kolejne rozboje.
10 czerwca br. w miejscowości Mroczno na terenie województwa warmińsko-mazurskiego do punktu kasowego jednego z banków wszedł zamaskowany mężczyzna. Napastnik, uderzając kijem bejsbolowym pracownicę punktu, zażądał wydania pieniędzy. Zabrał z kasy ponad 15 tys. złotych, a następnie odjechał autem.
Do bardzo podobnego zdarzenia doszło kilkanaście dni później w miejscowości Kikół na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Tam do punktu kasowego tego samego banku wszedł zamaskowany mężczyzna. Napastnik, również grożąc kijem bejsbolowam, zabrał około 15 tys. złotych. Po dokonanym rozboju, odjechał samochodem.
Policjanci z Nowego Miasta Lubawskiego, Lipna i Rypina, podejrzewając, że sprawcą obu zdarzeń może być ta sama osoba, postanowili zjednoczyć siły. Funkcjonariusze, pracując nad rozwiązaniem sprawy, zabezpieczali ślady, ustalali i przesłuchiwali świadków, zbierali szczegółowe informacje, które mogły naprowadzić ich na trop napastnika. Zebrany materiał dowodowy i wzajemna wymiana informacji pozwoliły policjantom na wytypowanie osoby podejrzanej o te przestępstwa.
Trop prowadził do Rypina w województwie kujawsko-pomorskim. We wtorek rano, policjanci z Nowego Miasta Lubawskiego, wspólnie z funkcjonariuszami z tamtejszej jednostki Policji, odwiedzili jeden z zakładów pracy. Zatrzymali tam 27-letniego Jacka M. Mieszkaniec powiatu brodnickiego, który nie był wcześniej karany, przyznał się do napadów w Mrocznie i Kikole. Zdobyte w nielegalny sposób pieniądze miały rozwiązać jego problemy finansowe.
Policjanci, rozwiązując sprawę napadów, a tym samym zatrzymując 27-latka, udaremnili kolejne rozboje na punkty kasowe. Z ustaleń kryminalnych wynika, że Jacek M. nie zamierzał zakończyć swojej przestępczej działalności.
Mężczyzna na wniosek policjantów i prokuratora został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Teraz grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Policjanci nadal pracują nad sprawą, a w szczególności wyjaśniają, czy aresztowany 27-latek nie brał udziału w innych podobnych zdarzeniach na terenie obu województw.
(KWP w Olsztynie / pp)