Sprawca napadu na bank zatrzymany
W niespełna godzinę po napadzie na bank, kaliscy kryminalni zatrzymali sprawcę. 37-letni mieszkaniec Kalisza sterroryzował nożem kasjerkę jednego z kaliskich oddziałów banku i zażądał wydania pieniędzy. W chwili napadu był kompletnie pijany. Grozi mu kara 12 lat więzienia.
Tuż po godz. 16.00 oficer dyżurny kaliskiej Policji otrzymał zgłoszenie, o tym że w jednej z placówek bankowych, na ul Górnośląskiej doszło do napadu. Natychmiast na miejsce zostali skierowani policjanci.
Jak wstępnie ustalono do banku weszła pijana kobieta. Krótko po niej do oddziału wszedł mężczyzna, który sprawiał wrażenie, że jest niewidomy. Miał laskę i ciemne okulary. W pewnym momencie pomiędzy mężczyzną , a kobietą doszło do sprzeczki, po której kobieta wybiegła z banku.
Ta sytuacja skupiła uwagę wszystkich pracowników banku. Mężczyzna wykorzystał ten moment podbiegł do jednej z kasjerek, przystawił jej nóż do szyi i zażądał wydania pieniędzy. Kiedy napastnik otrzymał gotówkę wybiegł z banku w kierunku centrum miasta.
Na miejscu napadu śledczy zabezpieczyli ślady i przesłuchali osoby znajdujące się w chwili napadu w placówce. Ustalili, że mężczyzna skradł niewielką sumę pieniędzy. Kryminalni sprawdzając zapisy monitoringu rozpoznali przestępcę. Kiedy jechali go zatrzymać, mężczyzna ten zadzwonił na telefon alarmowy 112 informując, że właśnie przed chwilą napadł na bank. W tym czasie kaliscy kryminalni byli już przed drzwiami jego mieszkania. 37-latek został zatrzymany. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli i zabezpieczyli gotówkę skradzioną z banku.
Jak się okazało mieszkaniec Kalisza w chwili zatrzymania był kompletnie pijany, miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Kiedy wytrzeźwieje zostanie mu przedstawiony zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za który grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Policjanci pracujący nad sprawą ustalają w chwili obecnej tożsamość kobiety, która krótko przed napadem była z zatrzymanym mężczyzną w placówce bankowej.
(KWP w Poznaniu / mw)