Szajka oszustów w rękach policji
Elbląscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą rozbili grupę oszustów z Warszawy, która działała na terenie miasta. Zatrzymani posługiwali się fałszywymi pieczątkami i zaświadczeniami o zatrudnieniu. Wyłudzili w jednym z banków 20 tys. złotych i próbowali wyłudzić kolejne 15 tys. w innej placówce. Za oszustwo grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Do policyjnego aresztu trafiło czterech mężczyzn. Funkcjonariusze ustalili, że w minioną środę wyłudzili oni w jednym z banków w Elblągu 20 tys. złotych, a w kolejnym usiłowali wypłacić 15 tys. Jeden z oszustów został zatrzymany na gorącym uczynku w placówce. Okazało się, że 44-letni Krzysztof M. pełnił funkcję "słupa", czyli figuranta. W banku posługiwał się autentycznym dowodem osobistym i sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu. „Mózgiem” operacji było trzech mężczyzn, którzy przywozili Krzysztofa M. pod banki i później odbierali od niego pieniądze. 36-letni Arkadiusz K., 38-letni Dariusz M. oraz 27-letni Marcin S. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy na krajowej 7 w okolicach Nidzicy.
Postawiono im zarzuty oszustwa, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Wcześniej mężczyźni byli notowani, między innymi za oszustwa i kradzieże.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
(KWP w Olsztynie / łn)