Zatrzymany sprawca napadu rabunkowego z bronią
Napadł z bronią na sklep, z której ranił sprzedawczynię, skradł pieniądze i papierosy, a następnie uciekł. Po pościgu, pomimo, że próbował go udaremnić strzelając do grupy goniących go przechodniów, został ujęty i oddany w ręce Policji. 29-letni sprawca napadu odpowie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi mu kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj po 16.00 w Nowogardzie do jednego ze sklepów spożywczo - przemysłowych wszedł mężczyzna z bronią wycelowaną w ekspedientkę i zażądał wydania pieniędzy oraz papierosów. Gdy kobieta oświadczyła, że ich nie ma, sprawca oddał strzał w jej kierunku raniąc ją w małżowinę uszną. Następnie mężczyzna zabrał gotówkę i pięć paczek papierosów, po czym wybiegł ze sklepu.
Zaalarmowany przez pokrzywdzoną przypadkowy przechodzień, nie pozostał obojętny i ruszył w ślad za przestępcą. Młody człowiek gonił sprawcę pomiędzy blokami, a z pomocą przyszli mu także inni przechodnie. Pomimo, że uciekający mężczyzna kilkakrotnie strzelał w kierunku ścigających go ludzi, to jednak kilkadziesiąt metrów dalej został ujęty.
Gdy sytuacja wydawała się opanowana, pojawił się kolejny mężczyzna, który próbował uwolnić sprawcę napadu. Ten usiłując się wydostać, zdołał jeszcze na trzymających go mężczyzn rozpryskać cały pojemnik gazu pieprzowego. Jednak i to mu nie pomogło. Sprawca napadu i mężczyzna, który próbował mu pomóc, zostali obezwładnieni.
Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali rozbójnika, którym okazał się 29-letni mieszkaniec Stargardu Szczecińskiego. Do wyjaśnienia zatrzymano również 26-latka, który chciał go uwolnić, a także 21–letnią kobietę, która towarzyszyła zatrzymanym i nawoływała do wypuszczenia sprawcy. Na miejscu zdarzenia mundurowi zabezpieczyli pneumatyczną broń na śrut i amunicję, z której strzelał sprawca.
Funkcjonariusze ustalili, że obaj zatrzymani mężczyźni wcześniej byli już notowani za kradzież, kradzież z włamaniem, a młodszy z nich także za rozbój.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego przedmiotu grozi kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Szczecinie / mw)