Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali życie młodemu mężczyźnie

Data publikacji 07.09.2010

Policjanci ze Sztabu KMP w Gorzowie Wlkp. uratowali życie 22–latkowi, który w opuszczonym budynku spadł z jedenastu metrów do zalanej wodą piwnicy Dzięki interwencji sierż. Przemysława Psuta i sierż. Ewy Szymczyk akcja zakończyła się powodzeniem.

W sobotę 4 września br. o godz. 4:40 dyżurny KMP w Gorzowie Wlkp. odebrał telefon od młodego mężczyzny. Rozmówca powiadomił go, że jego kolega wpadł w dziurę w stropie opuszczonego budynku i spadł do zalanej wodą piwnicy, z której nie może się wydostać.

Do zdarzenia miało dojść w opustoszałym budynku przy ul. Pomorskiej na byłym terenie Stilonu. Tuż po zgłoszeniu wysłano na miejsce patrol policji, który dotarł do poszkodowanego w niecałe 6 min.

Jak się okazało mężczyzna faktycznie spadł z wysokości ok. 11 metrów. Przelatując przez otwory w dwóch kolejnych stropach, wpadł do piwnicy wypełnionej wodą z nieczystościami. 22-latek utrzymywał się na powierzchni wody, trzymając się betonowego słupa. Poinformował również Policję, ze nie umie pływać oraz, że jest mu bardzo zimno, i że nie ma już siły dłużej się trzymać. Dostęp do młodego mężczyzny był możliwy jedynie przez wąską szczelinę, a sam poszkodowany znajdował się ok. 4,5 metra pod dolną kondygnacją. Interweniujący policjanci wiedzieli, że nie mają wiele czasu. Jednak wykazali się dużą przytomnością umysłu. Jeden z nich przyniósł linkę holowniczą z radiowozu, do której przymocowano pojemnik ze sztucznego tworzywa. Następnie spuszczono go do pokrzywdzonego mężczyzny. Ten chwycił się pojemnika, a następnie wsunął się do niego do połowy. Po chwili jednak stracił przytomność. Sierżant Przemysław Psut przez cały czas trzymał za linkę, utrzymując poszkodowanego nad powierzchnią wody. Po chwili na miejsce przyjechała straż pożarna. Dopiero przy użyciu drabin oraz specjalistycznego sprzętu 22-latka wydobyto na powierzchnię.

Może on mówić o dużym szczęściu. Gdyby nie interweniujący sierż. Przemysław Psut i sierż. Ewa Szymczyk mógł on stracić życie.

Opisana sytuacja pokazuje, z czym na co dzień mają do czynienia interweniujący policjanci. Kolejny raz w momencie zagrożenia ludzkiego życia podjęli oni akcję ratunkową, która zapobiegła tragedii.

(KWP w Gorzowie Wlkp. / as)

Powrót na górę strony