Uciekał skradzionym autem
Przez blisko 70 kilometrów grajewscy policjanci ścigali uciekającego passatem mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierowca auta nie reagował w ogóle na dawane mu sygnały do zatrzymania. Wielokrotnie zajeżdżał funkcjonariuszom drogę, by nie dać się wyprzedzić i spychał policyjnego opla z jezdni ocierając się volkswagenem o bok radiowozu. Po zatrzymaniu okazało się, że samochód, którym uciekał 22-latek, został skradziony w Niemczech.
Wczoraj około 19:00 w Grajewie policjanci ruchu drogowego zauważyli jadącego z dużą prędkością volkswagena. Kierowca auta nie zastosował się do sygnałów nakazujących do zatrzymania i pędził dalej, uciekając w kierunku Moniek. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Kolejne próby zatrzymania przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie przynosiły skutku. Kierowca passata wielokrotnie zajeżdżał mundurowym drogę, nie dając się wyprzedzić. Powodując zagrożenie dla innych uczestników ruchu spychał policyjnego opla z drogi ocierając się VW o bok radiowozu. Pościg przeniósł się dalej na drogę w kierunku Łomży. Niedaleko Piątnicy zorganizowana została policyjna blokada. Na jej widok kierowca rozpędzonego passata nagle zawrócił i jadąc w przeciwnym kierunku próbował staranować radiowóz. Na szczęście otarł się tylko o opla i skręcił w boczną drogę. W rejonie wsi Żelechy, niedaleko Wizny, kierowca zatrzymał się i porzucając auto rzucił się do pieszej ucieczki. Pomimo wielokrotnych wezwań do zatrzymania się mężczyzna dalej nie reagował. Uciekł na teren jednej z posesji, gdzie oblężony przez funkcjonariuszy z Grajewa i Łomży, poddał się i wyszedł.
Po zatrzymaniu okazało się, że pirat drogowy to 22-letni obywatel Litwy. Funkcjonariusze ustalili, że passat, którym uciekał mężczyzna, został skradziony w Niemczech. Przykręcone do auta tablice rejestracyjne również pochodziły z przestępstwa a skradzione zostały z jednego z pojazdów w województwie wielkopolskim.
Kierowca volkswagena trafił do policyjnego aresztu.
(KWP w Białymstoku / mw)