Uratowany przed śmiercią?
Dwa dni temu, we wtorek, świebodzińscy policjanci, wspólnie z pracownikami tutejszego nadleśnictwa, rozpoczęli poszukiwania zaginionego mężczyzny, który wyszedł na grzyby. Wczoraj po południu szczęśliwie odnaleźli 82-latka. Mężczyzna był wyczerpany. Gdyby nie pomoc policjantów i strażników leśnych, mogłoby dojść do tragedii.
We wtorek KPP w Świebodzinie rodzina zgłosiła zaginięcie 82-latka. Starszy pan wyszedł rano z domu i do momentu zgłoszenia zaginięcia nie wrócił.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania, w których pomagali także leśniczy i pracownicy Straży Leśnej ze świebodzińskiego nadleśnictwa. Podejrzewali m.in. to, że starszy pan mógł wyjść na grzyby. Jednocześnie podjęli poszukiwania w wielu innych miejscach, w które, według przypuszczeń, mógł udać się zaginiony 82-latek.
Wczoraj, podczas przeczesywania lasu w okolicy Wilkowa, w odległości ok. 5 km od miejsca zamieszkania starszego mężczyzny, tuż przed godz. 15.00, policjanci wspólnie ze strażnikiem leśnym odnaleźli zaginionego.
Starszy pan po nocy spędzonej w lesie był osłabiony i przemarznięty, dlatego natychmiast przewieziono go do Wilkowa, gdzie odebrało mężczyznę pogotowie ratunkowe. 82-latek mógł tę wyprawę przypłacić życiem, jednak nie doszło do tragedii dzięki funkcjonariuszom, którzy każde zgłoszenie o zaginięciu traktują priorytetowo.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / łn)