Piątka porywaczy w rękach Policji
Stołeczni policjanci zatrzymali już piątą osobę odpowiedzialną za pozbawienie wolności 22-latka. 27-letni Jacek P. usłyszał już zarzuty. Do zdarzenia doszło na początku sierpnia. Mężczyznę wciągnięto do busa i wywieziono na ogródki działkowe. Po kilku godzinach negocjacji został uwolniony. Dotychczas w ręce policji wpadli ci, którzy zgłosili się po pieniądze, ten, który zwabił 22-latka na spotkanie oraz jeden z tych, którzy brali udział w pozbawieniu wolności i telefonicznych negocjacjach. Wszystkich tymczasowo aresztowano.
Wczoraj przed południem policjanci z komendy stołecznej Policji zatrzymali 27-letniego Jacka P. Mężczyzna jest podejrzewany o współudział w pozbawieniu wolności 22-latka i usiłowanie wymuszenia rozbójniczego. Z materiałów zebranych przez funkcjonariuszy wynika, że do zdarzenia doszło 1 sierpnia około 18.00. 22-latek został podstępem zwabiony w okolicy dworca kolejowego Warszawa Gdańska. Kilku mężczyzn siłą wciągnęło go do busa i wywiozło na działki. Mężczyznę bito i straszono. Od rodziny żądano 5 tys. złotych.
W wyniku negocjacji prowadzonych pod nadzorem policjantów wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw stołecznej Policji po kilku godzinach 22-latka zwolniono. Już następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali podczas zasadzki w warszawskim centrum handlowym: 23-letniego Radosława P. i 21-letniego Mariusza R. Obaj zgłosili się po odbiór pieniędzy. W tym samym czasie w ręce policji wpadł też 22-letni Arkadiusz Sz., który zwabił młodego człowieka na spotkanie. Tydzień później policjanci zatrzymali także 23-letniego Łukasza K. On i zatrzymany wczoraj Jackiem P., porwali 22-latka i prowadzili negocjacje z rodziną.
Dotychczas wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty, a sąd na wniosek północnopraskiej prokuratury zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia.
(KSP/js)