Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Strażak z nieletnimi okradał domki, a potem je podpalał

Data publikacji 26.10.2010

Kara do 10 lat więzienia grozi 17-letniemu Mateuszowi K. i 21-letniemu Robertowi K. Młodzi ludzie wspólnie z 15 i 16-latkiem okradali domki letniskowe na terenie Spychowa, a następnie by zatrzeć pozostawione przez siebie ślady, oblewali je benzyną i podpalali. Jeden z nich był nawet strażakiem w Ochotniczej Straży Pożarnej. Wobec pełnoletnich zatrzymanych prokurator zastosował policyjny dozór. Nieletni, których sprawą zajął się już sąd rodzinny i nieletnich, zostali przewiezieni do schroniska młodzieżowego.

Kryminalni ze Szczytna pracowali nad sprawą podpaleń domków letniskowych w Spychowie, które spaliły się pod nieobecność ich właścicieli. W nocy 3 października w Kierwiku spłonął domek, a straty, jakie poniósł właściciel wyniosły 120 tysięcy złotych. Następnego dnia w Spychowie spłonął kolejny domek. Tym razem straty wyniosły 80 tysięcy złotych. 20 października w Spychowie – Bystrz spaleniu uległ wart 200 tysięcy złotych domek letniskowy. Śledczy nie wykluczali, że mogą to być podpalenia. Podczas zbierania przez nich materiału dowodowego okazało się, że zamieszani w pożary domków są dwaj nieletni - 15 i 16-latek, 17-letni Mateusz K. ze Spychowa oraz 21-letni Robert K. mieszkaniec powiatu Piskiego.

Jak ustalili policjanci, sprawcy najpierw włamywali się do domków i je okradali. Następnie, aby zatrzeć za sobą pozostawione ślady, benzyną oblewali domki i je podpalali. Jeden ze sprawców 17-letni Mateusz K. był nawet strażakiem w Ochotniczej Straży Pożarnej.

Policjanci zatrzymali sprawców podpaleń. Sprawą nieletnich zajął się już sąd rodzinny i nieletnich. Chłopcy na trzy miesiące zostali przewiezieni do schroniska młodzieżowego. Natomiast ich pełnoletni koledzy usłyszeli już zarzuty. Prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór. Kodeks Karny za te przestępstwa przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci nadal pracują nad pozostałymi pożarami w Spychowie. Ci sami sprawcy przyznali się do innych podpaleń. Kryminalni ustalają rolę, jaką mieli oni pełnić.

(KWP w Olsztynie / mw)
 

Powrót na górę strony