Wieźli w aucie 8 tys. podrobionych tabletek na potencję
Dwóch mężczyzn, którzy przewozili w swoim samochodzie podrobione leki na potencję zatrzymali policjanci z Bydgoszczy. 8 tys. niebieskich i zielonych tabletek trafiło do policyjnego depozytu. Ich czarnorynkowa wartość sięga kwoty ponad 600 tys. zł. Śledczy sprawdzają skąd pochodziły fałszywe pigułki i czy substancje w nich zawarte mogły być niebezpieczne dla zdrowia oraz czy zawierały narkotyki.
Cała sprawa wyszła na jaw, kiedy policjanci ruchu drogowego z Bydgoszczy zatrzymali do kontroli opla astrę, którym jechali dwaj mężczyźni. Okazało się, że kierowca samochodu nie miał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Po sprawdzeniu bagażnika samochodu policjanci znaleźli kartony wypełnione niebieskimi i zielonymi tabletkami znanych leków na potencję. Już wtedy funkcjonariusze przypuszczali, że mogą to być podrobione leki. Na miejsce wezwano specjalistów z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Bydgoszczy. Siedem tysięcy niebieskich i tysiąc zielonych tabletek trafiło do policyjnego depozytu. Ich czarnorynkową wartość wstępnie oszacowano na kwotę nie mniejszą niż 640 tysięcy złotych.
Śledczy skontaktowali się z firmą, która jest wyłącznym dystrybutorem leku na Polskę. Jej przedstawiciel potwierdził, że zatrzymane substancje nie są oryginalne.
33- i 38-letni mieszkańcy Bydgoszczy trafili do policyjnego aresztu.
Zatrzymanym, w porozumieniu z prokuratorem, przedstawiono zarzuty naruszenia prawa własności przemysłowej polegające na uzyskiwaniu korzyści ze sprzedaży produktów z oryginalnym znakiem towarowym. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia. Zatrzymani usłyszeli także zarzuty nielegalnego wprowadzenia do obrotu leków czym naruszyli prawo farmaceutyczne.
Dzisiaj sąd rozpatrzy wnioski o aresztowanie obu mężczyzn.
Śledczy sprawdzają skąd pochodziły fałszywe pigułki i czy substancje w nich zawarte mogły być niebezpieczne dla zdrowia oraz czy zawierały narkotyki.
(KWP w Bydgoszczy / mw)