Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Komendant Główny Policji poruszony tragiczną śmiercią funkcjonariusza

Data publikacji 22.11.2010

Śmierć każdego policjanta jest olbrzymim ciosem dla całej policyjnej społeczności, zwłaszcza wtedy, gdy policjant traci swoje życie w tak dramatycznych okolicznościach - to słowa Komendanta Głównego Policji gen. insp. Andrzeja Matejuka. Poruszony tragiczną śmiercią policjanta Komendant Główny Policji mówił: "Sierżant Maciej Walaszczyk zginął na służbie. Zginął jako ofiara pijanego kierowcy. Ten młody 24-letni funkcjonariusz dopiero rozpoczynał swoją służbę, wszystko co najlepsze w niej było dopiero przed nim. Pijany kierowca brutalnie zabrał mu życie, rodzinie - zabrał brata i syna, Policji - dzielnego funkcjonariusza, a nam policjantom - wspaniałego kolegę".

Słowa współczucia Komendant Główny Policji skierował przede wszystkim do rodziny policjanta "Nie ma takich słów, które wydają się odpowiednie w obliczu takiej tragedii, które mogą zmniejszyć ból i żal. Rodzinie składam najszczersze kondolencje. Możecie być dumni z  śp. sierż. Macieja Walaszczyka, tak jak ja jestem dumny, że Policja miała w swoich szeregach takiego funkcjonariusza. Szkoda, że był z nami tylko 2 lata. 

Do wypadku, w którym zginął na służbie funkcjonariusz Policji, 24- letni sierż. Maciej Walaszczyk, pracujący na co dzień w KPP Kozienice, doszło w niedzielę na ranem. Policjant oraz inni ratownicy zabezpieczali miejsce wypadku i udzielali pomocy ofierze. Na ratowników najechał nietrzeźwy kierujący oplem vectra, 19- letni mieszkaniec powiatu kozienickiego. Policjant zginął na miejscu. 

Zdarzenie miało miejsce na drodze nr K-79 (Zwoleń – Kozienice), 6 km przed Kozienicami, na łuku drogi w lesie. Pierwszym tragicznym wydarzeniem był wypadek, w którym kierujący samochodem Ford mondeo stracił panowanie na pojazdem, dachował i wpadł do rowu. Na miejscu działały służby ratownicze (pogotowie ratunkowe, straż pożarna, policja), które wydobywały kierowcę z rozbitego pojazdu – ranny został przewieziony do szpitala.

Miejsce wypadku było oświetlone, samochody ratowników miały włączone światła sygnalizacyjne. Jadący od strony Zwolenia 19-letni kierujący oplem vectra stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze, gdzie uderzył w policjanta, który poniósł śmierć na miejscu. Siła uderzenia rozpędzonego samochodu była tak wielka, że ciało policjanta zostało wyrzucone w las, natomiast opel vectra koziołkował, rozbił się o drzewa, odbił się i wrócił wywrócony dachem do dołu na jezdnię. Kierujący odniósł obrażenia, natomiast jego czterej pasażerowie wyszli z wypadku bez większych większych obrażeń.

Okazało się, że kierujący oplem był nietrzeźwy (ok. 0,75 mg/dm3) i razem ze swoimi czterema kolegami (również nietrzeźwi) wracał z dyskoteki pod Zwoleniem. Decyzją prokuratora cała piątka została do wytrzeźwienia i do złożenia zeznań, ponieważ kierowca i pasażerowie składali sprzeczne wyjaśnienia. Kierujący oplem vectra 19- letni mieszkaniec pow. kozienickiego odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku i prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym.

Powrót na górę strony