Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policja skutecznie walczy z korupcją

Data publikacji 09.12.2010

Dzień Przeciwdziałania Korupcji to doskonała okazja by przybliżyć rolę Policji w walce z tą patologią. Jesteśmy najmocniej zaangażowaną w zwalczanie korupcji instytucją w kraju - Policja prowadzi rocznie średnio od 6 do 8 tysięcy spraw korupcyjnych. Mimo że sprawy korupcyjne są uznawane za postępowania trudne, wykrywalność ich jest bardzo wysoka i wynosi średnio 98%.

Dzień Przeciwdziałania Korupcji. To efekt uchwalonej 9 grudnia 2003 roku Konwencji Narodów Zjednoczonych Przeciwko Korupcji, którą ratyfikowało aż 141 państw, w tym Polska. Państwa ratyfikujące zobowiązały się do przestrzegania wymogów i norm dotyczących zapobiegania, wykrywania, dochodzenia i karania korupcji. W celu uczczenia tego doniosłego wydarzenia, na mocy rezolucji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych nr 58/4 z dnia 31 października 2004 r. dzień 9 grudnia ustanowiony został jako Dzień Przeciwdziałania Korupcji.

Systemowe zwalczanie korupcji przez policjantów ma swój początek w 1997 r. kiedy ówczesny Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Papała polecił utworzyć przy komórkach zwalczających przestępczość gospodarczą specjalne zespoły do walki z korupcją. Zwalczaniem korupcji zajmowało się wtedy tylko 80 policjantów. Dopiero w kwietniu 2000 r. powstał pierwszy w Polsce Wydział do Walki z Korupcją w KWP w Katowicach, ale już w 2002 roku takie wydziały powstały w każdej komendzie wojewódzkiej. To m.in. efekt opracowania i przyjęcia rządowej „Strategii Antykorupcyjnej”. Istotne dla działań policjantów stały się także zmiany w ustawie o Policji dające możliwości przez Policję kontrolowanego przyjęcia/wręczenia korzyści majątkowej (zakup kontrolowany mógł polegać także na złożeniu propozycji przyjęcia lub udzielenia korzyści majątkowej).

Obecnie w Policji zwalczaniem korupcji zajmują się wyspecjalizowane wydziały do walki z korupcją, obecne w każdej komendzie wojewódzkiej Policji. Funkcjonariusze tam pracujący prowadzą zarówno działania procesowe - pod nadzorem prokuratury, jak też operacyjne – podejmowane z własnej inicjatywy. Na co dzień policjanci korzystają z ofensywnych przedsięwzięć operacyjnych takich jak kontrola operacyjna - podsłuch, zakup kontrolowany, w tym kontrolowane wręczenie korzyści majątkowej, przesyłka niejawnie nadzorowana, które – stosowane zawsze pod kontrolą prokuratora lub sądu – dają przewagę Policji w walce z przestępcami. Bardzo pomocne policjantom okazały się też zmiany w prawie karnym od lipca 2003r. łamiące solidarność między wręczającym a dającym łapówkę (każda osoba, która wręczyła korzyść majątkową lub osobistą może, bez konsekwencji prawnych, powiadomić o tym fakcie organy ścigania, pod warunkiem, że ujawni wszystkie istotne okoliczności przestępstwa).

Na stronie internetowej Komendy Głównej Policji jest specjalna zakładka "zgłoś korupcję". Wszelkie sygnały mogące świadczyć o podejrzeniu korupcji, natychmiast są weryfikowane przez policyjnych ekspertów.

Poniżej prezentujemy przekłady typowych spraw prowadzonych przez pion do walki z korupcją w polskiej Policji.

KORUPCJA BIZNESOWA W SŁUŻBIE ZDROWIA

Policjanci jednego z wydziałów dw. z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji uzyskali informację o tym, iż pewien lekarz będący ordynatorem szpitala żąda łapówki za przyśpieszenie terminu operacji. Policjanci natychmiast podjęli działania operacyjne. W trakcie prowadzonej kontroli operacyjnej w ciągu dwóch dni uzyskano potwierdzenie informacji o przyjmowaniu korzyści majątkowych przez ordynatora za wcześniejsze wyznaczanie terminów operacji. Natomiast trzeciego dnia do lekarza zadzwonił przedstawiciel firmy farmaceutycznej; z rozmowy wynikało, że w zamian za zamówienie dla oddziału szpitala towarów z tej firmy ordynator będzie uczestniczył w tygodniowej konferencji naukowej w Brazylii.

Zatrzymany przez Policję przedstawiciel handlowy firmy w swoich wyjaśnieniach wskazał dziesiątki pracowników publicznej służby zdrowia oraz swoich kolegów po fachu, którzy w uczestniczyli w tym procederze. Już we wstępnej fazie śledztwa ustalono, że skala przyjmowania przez służbę zdrowia korzyści od przedstawicieli handlowych koncernów farmaceutycznych jest bardzo duża. Przedstawiciele handlowi wskazywali kolejnych lekarzy i osoby zatrudnione w różnych placówkach leczniczych, które żądały korzyści w zamian za „ustawienie” przetargów. Łapówkami, oprócz pieniędzy, były także egzotyczne wycieczki, honoraria za wykłady (często fikcyjne), doposażenie prywatnych gabinetów, promocje leków odbywające się w luksusowych lokalach itp. W trakcie czynności ustalono, że w działalność przestępczą byli zaangażowani także pracownicy szczebla kierowniczego firm, którzy akceptowali wnioski przedstawicieli handlowych o wypłatę określonych kwot lekarzom lub członkom ich rodzin na podstawie fikcyjnych umów o dzieło lub zlecenie wiedząc, iż nie będą one realizowane. Umowy dotyczyły m. in. prowadzenia badań skuteczności środków leczniczych albo wykładów naukowych i prezentowania produktów. Zawierane były one również tylko w celu upozorowania podstaw do wypłaty korzyści majątkowych. W toku sprawy ujawniono szereg metod zdobywania przez firmę środków gotówkowych przeznaczonych na łapówki – np. zatrzymano przedsiębiorców, którzy wystawiali fałszywe faktury VAT za faktycznie niezrealizowane usługi dla firmy farmaceutycznej. Działania te podjęte były przez firmę farmaceutyczną w celu stworzenia możliwości uzyskiwania gotówki i wypłacania pieniędzy z tego źródła skorumpowanym lekarzom.

Sprawa objęła zasięgiem całą Polskę, a z materiałów sprawy głównej wyłączono do odrębnego prowadzenia kilkadziesiąt wątków dotyczących czynów korupcyjnych, przestępstw gospodarczych i zwykłych oszustw.

Prócz oczywistych przestępstw korupcyjnych, innymi zagrożeniami tych negatywnych zjawisk jest przede wszystkim zagrożenie dla pacjentów przez ordynowanie niewłaściwych medykamentów, stosowanie leków droższych zamiast leków generycznych, lub innych o podobnym działaniu, fałszowanie lub wybiórcze udostępnianie wyników badań działania leków, kłamliwe formy promocji lekarstw i sprzętu medycznego.

URZĘDNIK UJĘTY NA GORĄCYM UCZYNKU PRZYJĘCIA KORZYŚCI MAJĄTKOWEJ

W wydziale do walki z korupcją jednej z Komend Wojewódzkich Policji ustalono, że w Urzędzie Miasta planowane są inwestycje o charakterze teleinformatycznym, których celem jest usprawnienie pracy urzędu oraz umożliwienie wirtualnej wymiany informacji pomiędzy szkołami z terenu miasta.

Inwestycje te przynieść miały wysokie korzyści przy jednoczesnym ponoszeniu niskich kosztów, co umożliwiało wdrażanie projektów w trybie bezprzetargowym. W związku z tym wybór wykonawcy w dużej mierze uzależniony był od kierownika Biura Teleinformatycznego Urzędu Miasta, który według ustaleń uzależniał udzielenie zamówienia na wykonanie prac od przyjęcia korzyści majątkowej. Oferenci nie mieli szans na uzyskanie zlecenia w uczciwy sposób. Natomiast po wręczeniu łapówki mogli liczyć na pomoc urzędnika przy załatwianiu różnych formalności. Ci natomiast, którzy nie chcieli wręczyć łapówki mogli liczyć na pomoc Policji. W związku z tym funkcjonariusze Wydziału dw. z Korupcją ustalili konkretną inwestycję, podczas której urzędnik planował przyjąć łapówkę i tak ukierunkowali dalsze czynności by zatrzymać go na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa. Mężczyzna był bardzo ostrożny i działał w sposób przemyślany tak by utrudnić ewentualne działania organów ścigania. Mimo tego policjanci ujawnili fakt przyjęcia przez urzędnika korzyści majątkowej w kwocie 8000 zł., a następnie zatrzymali mężczyznę na gorącym uczynku.

KORUPCJA FUNKCJONARIUSZY CELNYCH

Funkcjonariusze Wydz. dw. z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w toku wykonywanych czynności służbowych uzyskali informacje dotyczącą nieprawidłowości związanych z korupcyjnymi zachowaniami osób powołujących się na wpływy w instytucjach państwowych (Urząd Komunikacji) oraz wręczających korzyści majątkowe urzędnikom państwowym (Urząd Celny), w związku z obrotem towarowym wewnątrz Unii Europejskiej i z krajami spoza wspólnoty oraz legalizacją pojazdów mechanicznych na terenie Polski.

Z zebranych materiałów wynikało, że kobieta prowadząca działalność gospodarczą w związku z obrotem używanymi samochodami wykorzystując swoje wpływy i powiązania z urzędnikami państwowymi dopuszczała się działań korupcyjnych polegających na wręczaniu korzyści majątkowych urzędnikom, w zamian za przyśpieszenie odpraw celnych sprowadzanych pojazdów oraz procedur związanych z ich rejestracją. Wielokrotnie sprowadzane przez nią pojazdy posiadały wady prawne polegające m. innymi na niekompletności dokumentacji. Podejrzana ponadto pośredniczyła w załatwianiu formalności dla innych podmiotów i osób fizycznych zajmujących się sprowadzaniem pojazdów zza granicy, za co przyjmowała od nich wynagrodzenie oraz dodatkowe kwoty pieniędzy, które były przeznaczone na korzyści majątkowe dla funkcjonariuszy Urzędu Celnego, Wydziału Komunikacji oraz oczywiście na swoje honorarium. Funkcjonariusze Urzędu Celnego w zamian za wręczane im korzyści majątkowe dokonywali wskazanych przez podejrzana odpraw celnych poza kolejnością, nie zwracając uwagi na zaniżane wartości pojazdów oraz braki formalne i uchybienia w przedłożonej dokumentacji. Jak ustalono, kobieta, miesięcznie wręczała urzędnikom państwowym korzyści majątkowe w kwocie około 15 tys. zł (50 zł od kompletu dokumentów), przy czym opisany proceder trwał nie krócej niż dwa lata. W przestępstwie wykorzystywała do pomocy inne osoby, które świadomie przekazywały urzędnikom łapówki. W sprawie zatrzymano łącznie ośmiu podejrzanych. Na poczet przyszłych kar dokonano zabezpieczenia mienia ruchomego o łącznej wartości 365 tys. zł. łącznie przedstawiono 21 podejrzanym siedemdziesiąt sześć zarzutów o przestępstwa korupcyjne.

KORZYŚCI MAJĄTKOWE W ZAMIAN ZA KORZYSTNE ORZECZENIA LEKARSKIE

Policjanci zaobserwowali, że do lekarza prowadzącego prywatną praktykę lekarską zgłaszało się dużo młodych mężczyzn w wieku poborowym. Pogłębienie informacji wskazywało na to, że lekarz w zamian za korzyść majątkową zakładał poborowym karty chorobowe, a następnie wystawiał zaświadczenia lekarskie informujące o tym, że osoby te są w trakcie leczenia. Na zaświadczeniach była zawarta informacja o leczeniu np. choroby wrzodowej, przy której poborowy jest niezdolny do służby wojskowej. Poborowi przedkładając takie zaświadczenie przed Wojskową Komisją Lekarską otrzymywali kategorię zdrowia „D”.

Dzięki zastosowaniu kontroli operacyjnej nie tylko potwierdzono fakt przestępstwa, ale także ustalono kolejne osoby wręczające łapówki i pośredniczące w opisanym procederze.

Ponadto uzyskano nową wiedzę o przestępczej działalności lekarza, który jako pracownik nadzoru nad prawidłowością orzekania w sprawach o przyznawanie rent chorobowych, zasiłków socjalnych oraz rehabilitacyjnych w ZUS, w zamian za otrzymywane korzyści majątkowe pomagał uzyskać osobom zainteresowanym takie świadczenia.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie łącznie kilkudziesięciu lekarzom zarzutów popełnienia przestępstw korupcyjnych i innych oraz ustaleniu kilkunastu kolejnych podejrzanych - m.in. poborowych, pośredników i pomocników, którym również przedstawiono szereg zarzutów.

KORUPCJA PODCZAS PRZYZNAWANIA DOTACJI UNIJNYCH

Wydział dw. z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji prowadził sprawę dotyczącą korupcji w związku z przyznawaniem dotacji unijnych z programu „Spokojna praca”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej, w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, organizowanego przez Izbę Rolniczą, a wdrażanego przez Wojewódzki Urząd Pracy.

Przedmiotem sprawy była działalność przestępcza mężczyzny zatrudnionego w Izbie Rolniczej, gdzie odpowiadał za wdrażanie i przebieg wskazanego programu, którego był autorem i jednocześnie przewodniczącym komisji oceniającej wnioski.

W wyniku przeprowadzonych czynności ustalono, że wymieniony, w zamian za korzyści majątkowe w kwotach od 1 do 2 tys. zł., przyznawał dotacje unijne osobom, które osobiście wręczył łapówki. Do programu przystępowały osoby bezrobotne, które chciały założyć własną działalność gospodarczą i otrzymać dotacje w wysokości 40 tys. zł., na rozpoczęcie przedsięwzięcia. Przestępcza działalność przewodniczącego komisji zaczynała się już w trakcie rozpatrywania wniosków. Wybierane były te osoby, które zgodziły się wręczyć mu korzyść majątkową lub zostały polecone przez decydentów urzędów mających wpływ na dystrybucję środków unijnych. Korzyści majątkowe wręczane były w dwóch transzach, pierwsza przy składaniu wniosków a druga po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku i uzyskaniu dotacji. Kierownik komisji uprawiając swój przestępczy proceder czuł się niezagrożony m. in. dlatego, że wielokrotnie bezzasadnie udzielał dotacji beneficjentom wskazanym bezpośrednio przez wysokich urzędników, nadzorujących dystrybucję środków UE.

W wyniku zastosowania kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej policjanci zatrzymali na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa przewodniczącego komisji. W przedmiotowej sprawie zatrzymano m. in. Dyrektora Wojewódzkiej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Prezesa Wojewódzkiej Izby Rolniczej, którym przestawiono kilkanaście zarzutów przekroczenia uprawnień. Osoby te wpływały na decyzje komisji przyznającej dotacje wskazując beneficjentów, którzy mieli je otrzymać.

REFUNDACJA Z NARODOWEGO FUNDUSZU ZDROWIA

Jeden z Wydziałów dw. z Korupcją uzyskał informację o tym, że ordynator oddziału chirurgii urazowo - ortopedycznej specjalistycznego szpitala przyjmował korzyści majątkowe w zamian za przyspieszenie terminu zabiegu wszczepienia panewki biodrowej oraz zakup środka medycznego wykorzystanego do zabiegu. Policjanci przeanalizowali dokumenty i wytypowali osoby, które pomimo długiej kolejki w szpitalu były przyjmowane na zabieg wszczepienia endoprotezy bardzo szybko. Ponadto z NFZ uzyskano informacje, że środki medyczne używane podczas tych operacji były w pełni zrefundowane, co sugerowało, że lekarz bezprawnie pobiera opłaty za refundowane leki. Policjanci zatrzymali ordynatora oraz przeszukali jego gabinet w szpitalu i gabinet prywatny. W szpitalu zabezpieczono m. in. dokumentację medyczną niezbędną do weryfikacji kolejki pacjentów oczekujących na przyjęcie na do szpitala, a także zapiski ordynatora wskazujące na wprowadzanie zmian w kolejności operowania oczekujących pacjentów. Na podstawie zebranego materiału dowodowego lekarz usłyszał nie tylko zarzuty korupcyjne, ale także poplecznictwa, poświadczenia nieprawdy i oszustwa. Łącznie ustalono 16 osób, które zostały oszukane przez doktora. Lekarz wykorzystując ciężki stan pacjentów, związany głównie ze schorzeniami stawów biodrowych oraz długie terminy oczekiwania na operację, proponował pacjentom by sami pokryli koszty zakupu endoprotezy. Lekarz obiecywał zakup właściwej protezy dla pacjenta od najlepszych producentów i pobierał za to pieniądze. W rzeczywistości całkowity koszt operacji, zakupu środka medycznego refundowany był przez NFZ. Pazerny ordynator – oprócz łapówek za przyśpieszenie zabiegów - wyłudzał od pacjentów pieniądze w kwotach od 4500 zł do 7000 zł. za protezę.

KORUPCJA W PIŁCE NOŻNEJ

Sprawa rozpoczęła się w 2004 r., kiedy ukazały się materiały prasowe, opisujące przestępcze zachowania działaczy, piłkarzy i sędziów w klubie sportowym. Po publikacjach w Wydziale dw. z Korupcją wszczęto w tej sprawie postępowanie przygotowawcze. Przedmiotem był mecz o mistrzostwo II ligi piłki nożnej, wobec którego zachodziło uzasadnione podejrzenie przyjęcia korzyści majątkowej przez zawodników jednej z drużyn, w zamian za nieuczciwe zachowanie, mające wpływ na wynik tego meczu. Przy „ustawianiu” meczów inicjatywa wychodziła od piłkarzy drużyny zainteresowanej wygraniem oraz drużyny przeciwnej, dla której „sprzedany” mecz nie oznaczał spadku w tabeli. Natomiast celowo, świadomie przegrywając go mogli dodatkowo zarobić. Oferty były również składane przez zawodników innych drużyn, nie zainteresowanych tymi meczami.Ich rola polegała na pośredniczeniu w kupieniu lub w sprzedaży meczu, za co domagali się pieniędzy, czasami nawet od dwóch stron.

Podjęte czynności operacyjne dostarczyły wiele cennych informacji na temat środowiska związanego z futbolem. Ważnym elementem służącym rozwojowi sprawy było dokonanie analiz meczów, wobec których zachodziło podejrzenie, że zostały „sprzedane”. Powoli wyłaniał się obraz działania zorganizowanej grupy przestępczej. Dodatkowym utrudnieniem było to, że porozumiewano się w niej w sposób zakamuflowany, posługując się grypsami. Policjanci zdołali jednak rozszyfrować "słowa klucze" i stworzyć słownik slangu, jakim posługiwali się przestępcy.

Przełomowym momentem była sytuacja, w której prezes jednego z klubów zdecydował się ujawnić przestępcze mechanizmy, funkcjonujące w dziedzinie profesjonalnych zawodów sportowych oraz wskazał osoby zaangażowane w ten proceder. Osoba ta, korzystając z klauzuli bezkarności, złożyła szczegółowe zeznania, w których szeroko opisała korupcję wśród sędziów i piłkarzy I ligi piłki nożnej oraz przedstawiła sposób rozliczania wręczanych im łapówek. Z zeznań wynikało, że pieniądze przeznaczane na ten cel kluby rozliczały jako premie dla piłkarzy, którzy faktycznie nie otrzymywali ich, jedynie podpisywali listy płac. Przyznał się też do tego, że sam wielokrotnie wręczał łapówki za wygranie lub zremisowanie meczu. Miało się to odbywać za pośrednictwem jednego z sędziów I-ligowych oraz działacza sportowego ze Śląska.

Podczas wręczania kontrolowanej łapówki zatrzymano na gorącym uczynku, przyjmowania korzyści majątkowej, w kwocie 100.000 zł znanego sędziego pierwszoligowego, wkrótce po tym współdziałającego z nim działacza sportowego, którego pomoc polegała na ustaleniu głównego składu sędziowskiego i przekazania im części pieniędzy.

Zebrany podczas realizacji kontrolowanej łapówki, materiał dowodowy pozwolił również przedstawić zarzut korupcji sportowej jeszcze innemu sędziemu, którego pomoc miała polegać na tendencyjnym sędziowaniu, w zamian za korzyść finansową.

W toku prowadzonego postępowania ustalono, że taki przestępczy mechanizm stosowany jest też przez innych sportowych działaczy. Na korzystnych wynikach zależało drużynom, którym groził spadek do niższych lig lub takim drużynom, którym zależało, aby grać w pucharach europejskich. W wyniku przesłuchań świadków, wyjaśnień podejrzanych, analiz oraz stosowania metod operacyjnych ustalono, że uczestnicy sprawy tworzą zorganizowaną grupę przestępczą, gdzie widoczny był podział ról i zadań podczas kolejnych realizacji przestępczych poczynań. Śledztwo nabierało coraz szybszego tempa, wyjaśnienia kolejnych zatrzymanych ujawniały nowe okoliczności, a jednocześnie prowadzona praca operacyjna dostarczała nowych dowodów do prowadzenia sprawy, dlatego powołano specjalną policyjną grupę operacyjno śledczą. Analizie poddano około 4000 meczów, rozegranych przez około 40 drużyn, sędziowanych przez 40 sędziów.

Kolejnym przełomowym momentem w postępowaniu było zatrzymanie Ryszarda F. ps. „Fryzjer”, wieloletniego działacza sportowego oraz członka PZPN. Organizował on proceder korupcji sportowej, na różnym szczeblu ligowym, w tym zakresie współpracując z kilkoma sędziami sportowymi od I do III ligi oraz obserwatorami. Przedstawiono mu zarzuty m. in. kierowania zorganizowana grupą przestępczą, mającą na celu popełnianie przestępstw, polegających na przyjmowaniu i wręczaniu korzyści majątkowych i osobistych, w zamian za nieuczciwe zachowania mające i mogące mieć wpływ na wynik profesjonalnych zawodów sportowych, wszystkich szczebli rozgrywek piłkarskich oraz udzielenia szeregu obietnic wręczenia korzyści majątkowych i osobistych jak również samego wręczenia takich korzyści. Zatrzymano także kilka osób ściśle współpracujących z Ryszardem F.

W sumie dotychczas zarzuty korupcji sportowej przedstawiono ponad stu osobom: sędziom piłkarskim, obserwatorom, działaczom sportowym w tym jednemu członkowi Wydziału Dyscypliny PZPN.

Na podstawie przeprowadzonych spraw korupcyjnych stwierdzić można, że w wielu grupach zawodowych, na przykład w środowisku lekarzy, urzędników, prawników, poborców podatkowych, czy celników zdarza się, że nie piętnuje się łapówkarzy. Koledzy po fachu poczuwają się do lojalności, niechętnie krytykują przestępcze zachowanie, nie chcą pomagać Policji. Zdarza się też usprawiedliwianie przestępczych zachowań, a nawet nieformalna obrona kolegów przed zarzutami. Nieuczciwi przedstawiciele tych środowisk nie rozumieją, że korupcja popełniona przez konkretną osobę rzuca negatywne światło na wszystkich przedstawicieli środowiska, także tych uczciwych.

gp
 

Powrót na górę strony