Sprawcy napadu na supermarket zatrzymani
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o napad w październiku na supermarket w Poznaniu. Zabezpieczono materiały wybuchowe, broń i narkotyki. Za napad z bronią grozi kara do 15 lat więzienia.
Nawet 15 lat więzienia grozi trzem młodym mężczyznom zatrzymanym w środę przez policjantów z Wydziału Kryminalnego i Grupy Realizacyjnej Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Trójka poznaniaków jest podejrzana o napad pod koniec października na jeden z marketów na os. Armii Krajowej w Poznaniu. Sprawcy skradli wówczas około 30 tys. zł.
Policjanci kryminalni z KMP w Poznaniu od chwili zgłoszenia napadu pracowali nad wyjaśnieniem tej sprawy. Zabezpieczyli ślady oraz nagrania z monitoringu. Zdobywali różne informacje na ten temat i analizowali każdy szczegół związany z kradzieżą pieniędzy. Wytypowali kilka osób potencjalnie zamieszanych w to przestępstwo. Okazało się, że nigdy wcześniej nie mieli oni problemów z prawem. W trakcie prowadzonego rozpoznania funkcjonariusze ustalili jednak, że mężczyźni mogą dysponować bronią, materiałami wybuchowymi i narkotykami.
Operacja zatrzymania podejrzanych została zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach. W środę wieczorem policjanci z grupy realizacyjnej i wydziału kryminalnego wkroczyli do akcji jednocześnie w kilku miejscach. Mateusz K (24 l) został zatrzymany w solarium, gdzie regularnie przebywał. Znaleziono tam około kilogram marihuany i pistolet. Drugi z podejrzanych Krzysztof P (19 l) został zatrzymany w swoim mieszkaniu, a trzeci – Mateusz P (17 l) wpadł w ręce policjantów na ulicy. W domu Mateusza K. znaleziono materiały wybuchowe i różne chemikalia służące do ich produkcji.
Do rabunku doszło 26 października. Wieczorem, tuż przed zamknięciem, do marketu jednej z dużych sieci handlowych wszedł sprawca i ukrył się pomiędzy paletami z towarem. Po tym, jak drzwi sklepu zostały zamknięte, w całym pawilonie handlowym wyłączono prąd. Napastnik wyszedł wtedy z ukrycia, sterroryzował personel bronią, zrabował 30 tys. złotych i uciekł. Od początku było wiadomo, że bandyta nie mógł działać sam. Ktoś musiał mu pomagać, chociażby w wyłączeniu oświetlenia w całym obiekcie.
Na podstawie zebranych przez policję dowodów prokurator z Prokuratury Rejonowej Poznań Nowe Miasto postawił zatrzymanym mężczyznom zarzut udziału w napadzie z bronią. Za to przestępstwo może grozić kara nawet 15 lat więzienia.
(KWP w Poznaniu / mg)