Policjanci ratują życie
Wczoraj trzebniccy policjanci wraz ze strażakami uratowali życie kobiecie. Funkcjonariusze znaleźli 78-latkę na podłodze w mieszkaniu. Okazało się, że choruje na epilepsję. Dzięki czujności właściciela mieszkania i szybkiej reakcji służb ratunkowych pomoc dla kobiety nadeszła na czas. Z kolei w Lubaczowie policjanci weszli przez okno do mieszkania, gdzie na podłodze znaleźli 73-letniego mężczyznę. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia. Życiu mieszkańca Lubaczowa nie zagraża już niebezpieczeństwo. Także zwoleńscy policjanci szukali w lesie mężczyzny, który potrzebował pomocy. Okazało się, że poszukiwany pracownik leśnictwa złamał nogę i nie mógł się poruszać. Odnalezionego przewieziono do pobliskiej wsi, skąd zabrano go do szpitala.
Wczoraj policja z Trzebnicy otrzymała zgłoszenie od mężczyzny, właściciela mieszkania, w którym zamieszkuje samotna, starsza kobieta. Z relacji mężczyzny wynikało, że od trzech dni 78-latka nie wychodziła z mieszkania. Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Policjanci, przez zamknięte drzwi, kilkakrotnie próbowali skontaktować się z kobietą. Udało im się dowiedzieć, że leży ona na podłodze i nie może się poruszać. Funkcjonariusze wezwali na miejsce Straż Pożarną. Po wejściu do mieszkania policjanci zauważyli leżącą na podłodze kobietę. Podczas dalszych czynności okazało się, że kobieta choruje na epilepsję. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało kobietę do szpitala.
Dzięki czujności mieszkańca domu i szybkiej interwencji funkcjonariuszy kobiecie uratowano życie.
(KWP we Wrocławiu / ms)
***
Wczoraj dyżurny otrzymał zgłoszenie o mieszkańcu Lubaczowa, który prawdopodobnie przebywa w swoim mieszkaniu, ale od kilku dni nie otwiera drzwi wejściowych.. Na miejsce natychmiast udali się policjanci w celu rozpoznania sytuacji. Funkcjonariusze przez zamknięte drzwi ustalili, że w mieszkaniu obecna jest osoba, która wydawała dźwięki przypominające duszenie się.
Policjanci weszli do lokalu przez okno. Mieszkanie było bardzo wychłodzone. Na podłodze leżał 73-letni mężczyzna, dający jeszcze oznaki życia. Do przyjazdu pogotowia policjanci ułożyli go w bezpiecznej pozycji, nakryli kocem i kontrolowali jego funkcje życiowe.
Dzięki zainteresowaniu ze strony rodziny, sąsiadów oraz kobiety, która sprzątała klatkę schodową, a także szybkiej reakcji policjantów, mężczyźnie nie zagraża już niebezpieczeństwo.
(KWP w Rzeszowie / ms)
***
Wczoraj do dyżurnego zwoleńskiej policji zadzwonił mężczyzna, mieszkaniec Policznej, który poinformował, że w pobliskim lesie ktoś wzywa pomocy. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji. W lesie funkcjonariusze odnaleźli samochód. Szybko ustalono jego właściciela, którym okazał się 54 letni mężczyzna, pracownik Leśnictwa Policzna.
Ze względu na niskie temperatury i istniejące zagrożenie życia i zdrowia mężczyzny, zdecydowano skierować na miejsce dodatkowe siły policyjne. Do poszukiwań dołączył policyjny przewodnik z psem oraz leśnicy Leśnictwa Policzna. Ok. 1,5 kilometra od samochodu, odnaleziono 54-letniego mężczyznę, który nie mógł się poruszać, gdyż miał złamana nogę. Mężczyznę przewieziono do pobliskiej wsi, a stamtąd do szpitala.
(KWP w Radomiu / ms)