Areszt za usiłowanie zabójstwa
Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi 20 - letni mieszkaniec Siedlec. Mężczyzna ten został zatrzymany przez policjantów w związku z ciężkim pobiciem 52 – latka. Zebrane po jego zatrzymaniu dowody wskazały jednak, że sprawca katując swoją ofiarę próbował pozbawić ją życia.
W poniedziałek (10.01) około 19:25 dyżurny siedleckiej komendy został powiadomiony przez dyspozytora pogotowia ratunkowego o tym, że załoga karetki zabiera z klatki schodowej jednej z kamienic mężczyznę, który najprawdopodobniej został pobity przez nieznane osoby, a jego stan określono jako bardzo ciężki.
Funkcjonariusze odtworzyli przebieg zdarzenia. Okazało się, że pokrzywdzony jest mieszkańcem kamienicy, na klatce której został znaleziony. Tego dnia wcześniej przebywał w mieszkaniu swojej sąsiadki, gdzie wspólnie z innymi obecnymi tam osobami, spożywał alkohol. W pewnym momencie postanowił, że pójdzie na podwórko do komórki po węgiel. Właścicielka mieszkania, w którym przebywał, poprosiła go, aby i jej przyniósł węgla. W tym celu wręczyła mu klucze do swojej komórki. Po pewnym czasie pokrzywdzony wrócił do jej mieszkania, jednak w czasie zabierania węgla zgubił klucz od komórki, o czym poinformował kobietę. Fakt zagubienia kluczy spowodował u obecnego na miejscu 20 – latka atak furii. Rzucił się na pokrzywdzonego i zaczął go bić. Zaatakowany już na początku stracił przytomność. Żadna z osób obecnych na miejscu nie reagowała na agresywnego napastnika. Pobitego wyniesiono na klatkę schodową i tam go pozostawiono, biesiadnicy natomiast wrócili do mieszkania.
Po uzyskaniu tych informacji obecni na miejscu zdarzenia policjanci zatrzymali całą trójkę współbiesiadników. Mężczyzna podejrzewany o pobicie miał w organizmie blisko 2,4 promila alkoholu.
Decyzją siedleckiego Sądu 20-latek został wczoraj aresztowany na 3 miesiące pod zarzutem usiłowania zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
(KWP w Radomiu / mw)