Obiecywały mieszkania z TBS w zamian za pieniądze
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zatrzymali cztery kobiety, które w zamian za pieniądze obiecywały zainteresowanym osobom załatwienie mieszkań z TBS na terenie Gdańska. Funkcjonariusze szacują, że od listopada 2009 podejrzane mogły w sumie przyjąć od różnych osób nawet 400 tysięcy złotych. Wczoraj sąd aresztował dwie organizatorki procederu. Grozi im nawet 10 lat więzienia.
Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Gdańsku zatrzymali cztery mieszkanki Gdańska w wieku 33-44 lat. Zainteresowanym osobom w zamian za pieniądze kobiety oferowały możliwość załatwienia mieszkań z TBS. Przedstawiały się jako urzędniczki gdańskiego magistratu lub powoływały się na znaczące wpływy w urzędzie miasta. Aby uwiarygodnić swoją pozycję, na spotkania z chętnymi umawiały się w gmachu urzędu. W rzeczywistości jednak żadna z nich nie była urzędnikiem. Nigdy też nie poczyniły żadnych kroków, żeby załatwić takie mieszkanie.
Policjanci szacują, że działając od listopada 2009 roku kobiety przyjęły w sumie nawet 400 tysięcy złotych. Jednorazowo brały od chętnych na mieszkania od 10 do 75 tysięcy złotych. Z ustaleń śledczych wynika, że do chwili zatrzymania przyjęły pieniądze od co najmniej 20 osób. Pochodzą one głównie z Trójmiasta, ale zdarzali się również zainteresowani mieszkaniami w Gdańsku spoza woj. pomorskiego.
Jedną z kobiet policjanci zatrzymali na ulicy, pozostałe w ich mieszkaniach. Były całkowicie zaskoczone widokiem funkcjonariuszy. Na dzień zatrzymania miały zaplanowane spotkania z kolejnymi osobami zainteresowanymi załatwieniem mieszkań w TBS. W czasie przeszukań policjanci znaleźli zapiski mogące świadczyć o nielegalnej działalności zatrzymanych.
Zatrzymane usłyszały już zarzuty płatnej protekcji. Grozi im nawet 10 lat więzienia. Wczoraj sąd zdecydował, że dwie z nich najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie.
Przypominamy, że zgodnie z prawem osoby, które wręczały korzyści majątkowe w zamian za obietnicę załatwienia mieszkań, mogą uniknąć odpowiedzialności, jeżeli wcześniej same zgłoszą się na Policję.
Policjanci nadal pracują nad sprawą i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
(KWP w Gdańsku / mw)