Wpadka grafficiarza
Policjanci z Radomia zatrzymali 20-latka podejrzewanego o wykonanie w ciągu ostatnich trzech lat kilkudziesięciu nielegalnych graffiti. Mężczyzna pomalował m.in. radomski teatr. Graficiarz usłyszał już zarzut zniszczenia mienia, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Od pewnego czasu policjanci zajmowali się grafficiarzem, który - według nich - miał na koncie kilkadziesiąt nielegalnych graffiti. Funkcjonariusze byli do tego stopnia zaangażowani w zatrzymanie mężczyzny, iż w swoich telefonach komórkowych mieli zdjęcia wykonanych graffiti, które okazywali w czasie różnego rodzaju spotkań.
„Operacyjni” z KP1 ustalili, kto mógł wykonać graffiti i zatrzymali podejrzewanego 20-latka. Mężczyzna był zaskoczony działaniami policji. W komputerze zatrzymanego ujawniono kilka tysięcy zdjęć graffiti wykonanych w Radomiu, Gdańsku, Sopocie oraz w innych miastach w Polsce. Mężczyzna prowadził także specjalny album ze zdjęciami, na których uwieczniał pomalowane ściany i pociągi.
W czasie wizji lokalnej z udziałem 20-latka udało się ustalić, iż jest on sprawcą zniszczenia elewacji Teatru Powszechnego w Radomiu. Mężczyzna wskazał też 36 innych miejsc na terenie Radomia, w których namalował swoje graffiti.
Zatrzymanemu przedstawiono zarzut zniszczenia mienia, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Dalsze postępowanie w sprawie prowadzi KP1 w Radomiu. Obecnie ustalani są właściciele pomalowanych obiektów.
(KWP w Radomiu / mg)