Eksplozja w Zabrzu
Jedna osoba nie żyje, a ponad 30 ewakuowano w związku z eksplozją, do której doszło dzisiejszej nocy w Zabrzu przy ulicy Chełmońskiego. Wszystkie osoby, które musiały opuścić swoje mieszkania, otrzymały pomoc ze strony władz miejskich i schronienie w dwóch zabrzańskich hotelach. Do wczesnych godzin porannych na miejscu zdarzenia pracowała grupa dochodzeniowo–śledcza zabrzańskiej Policji.
Pożar wybuchł kilkanaście minut po północy na I piętrze starej, dwupiętrowej kamienicy przy ulicy Chełmońskiego 9. Eksplozja była tak silna, że część ściany mieszkania, w którym doszło do zdarzenia, rozpadła się, a w okolicznych domach powypadały szyby z okien. Na miejsce zdarzenia zostały skierowane wszystkie służby ratunkowe.
W mieszkaniu, gdzie doszło do eksplozji, strażacy przeprowadzający akcję ratowniczą ujawnili zwłoki kobiety. Denatką prawdopodobnie jest 57-letnia właścicielka mieszkania.
Szybko okazało się, że wiele rodzin nie będzie miało dachu nad głową. Służby zarządzania kryzysowego zabezpieczyły dla tych osób miejsca w dwóch hotelach. W sumie dla 34 osób zapewniono tymczasowe schronienie. O tym czy będą oni mogli wrócić do swoich mieszkań zadecyduje Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Już dziś wiadomo, że dla jednej z rodzin będzie potrzeba zorganizowania mieszkania zastępczego.
Na miejscu tragedii, do wczesnych godzin rannych, pracowała grupa dochodzeniowo–śledcza zabrzańskiej Policji wraz z prokuratorem. Co było przyczyną eksplozji wykaże prowadzone śledztwo.
(KWP w Katowicach/js)