Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sprawca uprowadzenia i rozboju zatrzymany

Data publikacji 22.03.2007

Bielańscy kryminalni, wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału Kryminalnego Komendy Stołecznej, zatrzymali wczoraj po południu Mariusza G., który pod koniec lutego, podając się za policjanta, uprowadził 23–letniego mężczyznę i dokonał rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. W jego mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli broń, a także narkotyki. Znaleźli również kajdanki i nóż, którymi prawdopodobnie sterroryzował swoją ofiarę. Mężczyźnie grozi teraz do 12 lat więzienia.

Cała historia miała swój początek pod koniec lutego. Wtedy do bielańskiej komendy Policji zgłosił się 24 – letni Szymon B. Powiadomił on policjantów, że kiedy wracał z pracy, we wczesnych godzinach porannych, na ulicy zaatakowało go dwóch mężczyzn. Krzycząc, że są z Policji, zakuli go w kajdanki. Następnie zaczęli go bić, kopać i siłą wciągnęli do samochodu. W czasie jazdy jeden z mężczyzn bił go cały czas po twarzy, a do żeber przystawiał nóż. Groził mu także pozbawieniem życia. Powtarzał, że gdy Szymon B. powiadomi Policję, "stanie się krzywda" nie tylko jemu, ale też jego rodzinie.

Bandyci wywieźli mężczyznę na teren ogródków działkowych. Tam wyciągnęli go z samochodu i dotkliwie pobili. Z kieszeni kurtki zabrali mu telefon komórkowy i tygodniową wypłatę. Skatowanego mężczyznę zostawili samego i odjechali. Początkowo Szymon B. obawiał się powiadomić Policję. Bał się, że bandyci dowiedzą się o tym i spełnią swoje groźby. Na szczęście zdecydował się na złożenie zawiadomienia o przestępstwie.

Wczoraj, razem z policjantami z Wydziału Kryminalnego Komendy Stołecznej, zorganizowali zasadzkę. Mariusz G. wpadł w jednym z mieszkań na Bemowie. Bandyta był kompletnie zaskoczony. Funkcjonariusze dokładnie przeszukali zajmowany przez niego lokal i zabezpieczyli broń, kajdanki i nóż, którymi bandyta posłużył się terroryzując pokrzywdzonego. W mieszkaniu policjanci znaleźli również narkotyki.

Mariusz G. jest doskonale znany policjantom z Bielan. Spędził w więzieniu 12 lat, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za zabójstwo i samouwolnienie.

Mężczyzna dziś usłyszy zarzuty. Odpowie za uprowadzenie Szymona B. i rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu za to do 12 lat więzienia. Jutro o jego tymczasowym aresztowaniu zdecyduje Sąd.

Policja jest już na tropie mężczyzny, wspólnie z którym działał Mariusz G.

Powrót na górę strony