Dochodzenie w sprawie znęcania się nad psem
Policjanci z Komisariatu Policji II w Gorzowie Wlkp. prowadzą dochodzenie w sprawie znęcania się nad psem. Jeśli biegły potwierdzi, że pies był nękany i głodzony, właścicielowi amstaffa może grozić kara nawet do roku pozbawienia wolności.
Policjanci dzielnicowi z KP II otrzymali informację, że w Gorzowie Wlkp., w jednym z mieszkań znajduje się pies, który jest wycieńczony z głodu. Policjanci, wspólnie z inspektorem z gorzowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, poszli pod wskazany adres. Drzwi otworzył im 22-latek, a w mieszkaniu znajdował się także wycieńczony pies przywiązany do niskiej ławeczki w przedsionku. Jak wynika z relacji obecnych na miejscu policjantów - pies nie reagował na obcych i na bodźce, a kiedy próbował wstać, słaniał się na nogach. Był skrajnie wycieńczony. Jak się okazało – nigdy nie był badany przez weterynarza. Jego wygląd ewidentnie wskazywał na to, że pies był głodzony.
Policjanci odebrali psa 22-letniemu właścicielowi i przekazali pod opiekę lekarza z lecznicy.
Policjanci prowadzą dochodzenie. Jeśli biegły lekarz weterynarii potwierdzi, że pies był głodzony i znęcano się nad nim, właściciel amstaffa może usłyszeć zarzut z art. 35 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt, który stanowi, że kto zabija zwierzę (…) albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
(KWP w Gorzowie Wlkp./js)