Chciała wyłudzić z banków 10 mln złotych
Policjanci komendy stołecznej zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali 45-letnią Ewę S., która chciała wyłudzić z kilku warszawskich banków około 10 mln złotych. W tym celu założyła fikcyjną firmę, w której generowała wysokie obroty. Wszystko po to, aby łatwiej uzyskiwać wysokie kredyty. Kobiecie przedstawiono już 5 zarzutów, w tym usiłowania i wyłudzenia mienia znacznej wartości. Grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.
Na ślad wielu poważnych oszustw wpadli policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji. Kończyli właśnie prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście–Północ śledztwo w sprawie usiłowania wyłudzenia kredytu w kwocie ponad 3 mln zł w jednym z warszawskich banków. W trakcie realizacji sprawy zatrzymano na gorącym uczynku 45-letnią Ewę S. Kobieta była poszukiwana przez prokuraturę Warszawa Mokotów.
Okazało się wówczas, że to nie jedyne oszustwo, które ma na swoim koncie 45-latka. Policjanci ustalili, że kobieta próbowała wyłudzić pieniądze w jeszcze innych placówkach bankowych. W tym celu założyła fikcyjną firmę, w której generowała wysokie zyski. Wszystko po to, by na podstawie sfałszowanych informacji zdobyć w bankach wysokie kredyty. W jednym przypadku próbowała zdobyć ponad 2 mln zł, a w innym blisko 3 mln zł. Z materiałów sprawy wynika też, że z jednej z placówek zdołała wyłudzić już blisko 1 mln 700 tys. zł.
Ewie S. przedstawiono 5 zarzutów usiłowania i wyłudzenia mienia znacznej wartości, także poprzez sfałszowanie podpisów na umowach najmu lokali. Wobec podejrzanej sąd zastosował tymczasowe aresztowanie. Kobieta nadal przebywa w areszcie śledczym. Do sądu trafił już akt oskarżenia przeciwko 45-letniej Ewie S. Do dyspozycji sądu przekazano również dokonane w sprawie zabezpieczenie majątkowe. Kobiecie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
(KSP / mw)