Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Z nożem napadał na kobiety

Data publikacji 03.02.2011

Kryminalni z komendy miejskiej zatrzymali 42-letniego mężczyznę, który na terenie Lublina napadł na trzy młode kobiety. Mężczyzna groził kobietom nożem, a następnie zabierał wartościowe przedmioty m.in. telefony, biżuterię i pieniądze. Policjanci udowodnili mu także usiłowanie napadu na sklep z damską bielizną. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Do pierwszego napadu na młodą kobietę doszło na ulicy Kustronia w połowie stycznia. Mężczyzna podszedł do samotnie idącej kobiety i grożąc nożem zażądał wydania telefonu komórkowego oraz pieniędzy. Kiedy zauważył biżuterię, zabrał jej także pierścionki i bransoletkę. Kilkadziesiąt minut po napadzie mężczyzna sprzedał zrabowane przedmioty za 190 zł.

Do kolejnego napadu doszło w minioną niedzielę w godzinach popołudniowych. Sprawca zauważył młodą kobietę wysiadającą z autobusu przy ul. Zana. Poszedł za nią i chwilę później, pokazując jej nóż, zażądał telefonu i pieniędzy. Jeszcze tego samego dnia w okolicy ul. Jana Pawła II w ten sam sposób zabrał kolejnej kobiecie telefon. Tym razem ofiara napadu zaczęła głośno krzyczeć. Za napastnikiem pobiegł jeden z przechodniów, jednak nie zdołał go dogonić.

Sprawą napadów zajmowali się policjanci z Lublina, którzy wytypowali i zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 42-letni mieszkaniec Lublina. Jacek K. tłumaczył, że napadał, ponieważ wyprowadził się z domu i miał trudną sytuację materialną. W trakcie czynności policjanci udowodnili mu także usiłowanie napadu na sklep z damską bielizną przy ul. Bursztynowej, gdzie również próbował zastraszyć ekspedientkę. Sprzedawczyni zdążyła włączyć alarm, który spłoszył napastnika.

Podczas zatrzymania mężczyzna przyznał się do napadów. Funkcjonariusze ustalili, że 42 latek był już wcześniej karany. Za przestępstwo rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

(KWP w Lublinie / ms)

Powrót na górę strony