Postrzelił się w nogę z nielegalnej broni
Policjanci z Międzyrzecza Podlaskiego zatrzymali 40-latka, który strzelał do trzech mężczyzn. W trakcie rozmowy doszło między nimi do sprzeczki. W pewnym momencie 40-latek pobiegł do domu i po chwili z niego wybiegł, trzymając w ręku dwie jednostki broni. Biegnąc, potknął się i strzelił sobie w nogę. Policjanci ustalili, że mężczyzna nie miał pozwolenia na broń.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 17.00 w miejscowości Jelnica. Do 40-letniego mężczyzny przyjechało trzech obywateli Rosji, którzy wcześniej zakupili u niego części samochodowe. W trakcie rozmowy doszło do sprzeczki. Mężczyźni zarzucali mu, że części, które im sprzedał były niesprawne.
W pewnym momencie 40-latek pobiegł do domu, skąd po chwili wybiegł, trzymając w reku dwie jednostki broni. Oddał w kierunku Rosjan kilka strzałów, uszkadzając samochód, którym przyjechali. Biegnąc za autem, mężczyzna potknął się w momencie oddawania strzału i ranił się w nogę. Żaden z Rosjan nie został ranny.
Mężczyzna znajduje się w szpitalu, gdzie pilnują go policjanci. Funkcjonariusze zabezpieczyli dwie sztuki broni palnej krótkiej - ostrą i gazową, na które mężczyzna nie miał pozwolenia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim. Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
40-latek odpowie za nielegalne posiadanie broni i spowodowanie bezpośredniego zagrożenia utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Lublinie/js)