Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wielbiciel mosiądzu

Data publikacji 17.02.2011

Na widok mundurowych z Pragi Południe zwolnił kroku i ukrył się za zaparkowanym samochodem. Policjanci błyskawicznie wyjaśnili, dlaczego nie chciał się z nimi spotkać. W torbie, którą dźwigał, znaleźli około 50 kilogramów różnego rodzaju mosiężnych wyrobów artystycznych. Były to między innymi świeczniki, portrety znanych osób, elementy ozdobne i podstawki. Zatrzymany Dariusz Z. chwilę wcześniej włamał się do pewnej pracowni, skąd ukradł przedmioty. Jak dowiedli policjanci nie było to pierwsze jego włamanie do tego zakładu.

Kilka minut po 1.00 w nocy policjanci patrolujący ulice Grochowa zwrócili uwagę na idącego mężczyznę, który dźwigał wielką torbę. Kiedy spostrzegł patrol, zwolnił kroku i ukrył się za zaparkowanym samochodem.

Funkcjonariusze błyskawicznie podjęli interwencję. Podczas kontroli bagażu wyszło na jaw, że 35-letni Dariusz Z. przenosi około 50 kilogramów mosiądzu. W torbie znajdowały się wyroby artystyczne, począwszy od różnych podstawek, świeczników, a skończywszy na portretach znanych osób nauki i kultury. Nie trzeba było długo czekać na wyjaśnienie, skąd pochodzi łup. Okazało się, że kilka chwil wcześniej zatrzymany mężczyzna włamał się do pewnej pracowni, z której ukradł te przedmioty.

35-latek trafił do policyjnej celi, a sprawą zajęli się policjanci wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Ustalili i dowiedli, że nie było to pierwsze i jedyne włamanie w tym miejscu, którego dopuścił się zatrzymany.

W sumie usłyszał 3 zarzuty. Pierwszego włamania dopuscił się w 2007 roku, kolejnego w 2010, a to było trzecie. Dziś prokurator rozpatrzy wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego policyjnego dozoru. Dariuszowi Z. grozi do 10 lat więzienia.

(KSP / mg)

Powrót na górę strony